Zgłoszenie o tonącym wilku złożyli turyści, którzy spacerowali nieopodal Jeziora Płocice. Jak czytamy na oficjalnej stronie Lasów Państwowych, leśnicy przekazali informację o zdarzeniu członkom Specjalnej Grupy Ratownictwa Wodnego PSP Kościerzyna oraz OSP Lipusz.
Przeczytaj także: Wilk we wnyku. Kłusownik poszukiwany
Akcja ratunkowa. Wilk wpadł do lodowatej wody. W jakim jest stanie?
Jak podaje Radio Gdańsk, do pęknięcia lodu doszło kilkanaście metrów od brzegu jeziora. Wilk został przeniesiony w bezpieczne miejsce przy pomocy specjalnych sań. Następnie ratownicy wykonali drapieżnikowi masaż serca oraz tlenoterapię.
Mimo że do akcji ratunkowej doszło krótko od zdarzenia, wilk nie przeżył wypadku. Na miejscu był obecny weterynarz, który potwierdził zgon drapieżnika. Okazało się, że zmarła to samica.
Niestety mimo sprawnej, szybkiej akcji strażaków wilka nie udało się uratować. Obecny na miejscu weterynarz stwierdził śmierć wadery – informuje rzecznik Nadleśnictwa Lipusz na Facebooku.
Przeczytaj także: Rolnik zabił wilka. Udusił go gołymi rękami
Zwłoki wadery zabezpieczono na użytek późniejszych badań. Wilk szary to gatunek, który pozostaje objęty w Polsce ścisłą ochroną od 1998 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.