Rosyjski reżyser, jak podają agencje prasowe obecnie przebywa w szpitalu. "Lizus Putina" bo tak zwykli nazywać Michałkowa przeciwnicy toczącej się w Ukrainie wojny, jest hospitaliozowany w związku z poważnymi powikłaniami po przebytej chorobie.
Cytowany przez tvp.info portal BAZA obecny stan zdrowia Nikity Michałkowa określa jako "ciężki". Jednak powód takiego stanu nie do końca jest jasny. Tvp.info podkreśla, że w mediach na ten temat pojawiają się sprzeczne doniesienia.
77-letni reżyser miał trafić do szpitala z ostrymi objawami COVID-19. Z kolei agencja TASS donosi, że Michałkow jest hospitalizowany z powodu ciężkiej grypy - czytamy na portalu tvp.info.
Nieoficjalnie mówi się także o tym, że reżyser głośnego filmu "Spaleni słońcem" od lat leczy się onkologicznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Taką kartkę zobaczył przy szpitalu. "Tak się nie robi"
Michałkow uważany jest za jednego z najbardziej zagorzałych propagandystów Władimira Putina. W politykę czynnie angażuje się już od początku lat 90. Znany za oceanem reżyser był doradcą do spraw kultury wiceprezydenta Aleksandra Ruckoja, kandydował także w wyborach parlamentarnych.
W 2000 r. Michałkow oficjalnie podpisał list popierającego politykę prezydenta Władimira Putina odnośnie ówczesnego konfliktu w Czeczeni. W 2014 roku poparł aneksję Krymu, a od wybuchu wojny w lutym 2022 roku reżyser nie ustaje w staraniach by kreować rosyjską inwazję na Ukrainę jako bohaterską walkę w obronie wschodniej cywilizacji.
W mediach głośno zrobiło się po tym gdy Michałkow oskarżał Ukrainę o tworzenie broni biologicznej. Reżyser przekonywał, że na teren Rosji broń tę będą przenosiły zakażone ptaki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.