Na miejscu okazało się, że przed samochód marki saab, prowadzony przez 19-letnią mieszkankę powiatu siemiatyckiego, wyskoczył łoś. Kobieta, która podróżowała w kierunku Siedlec, została przetransportowana do szpitala. Zwierzę padło na miejscu.
Apelujemy o ostrożność i zachowanie wszelkich zasad bezpieczeństwa w trakcie przejazdu przez obszary leśne oraz polne. Dostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze może uchronić nasze życie i zdrowie od tragedii – przekazali policjanci z KPP w Sokołowie Podlaskim.
Zwierzęta na drodze. Czy można uzyskać odszkodowanie?
19-latka miała sporo szczęścia. Łoś to ogromne zwierze, które może wyrządzić szkodę nie tylko w samochodzie, ale także w zdrowiu podróżującego samochodem, na który wpadnie.
W razie wypadku z udziałem dzikiego zwierzęcia możemy dochodzić odszkodowania. Można to zrobić na kilka sposobów.
- Odszkodowanie z polisy OC kierowcy: Jeśli w wyniku kolizji z dzikim zwierzęciem doszło do uszkodzenia pojazdu, odszkodowanie można uzyskać z ubezpieczenia OC sprawcy, pod warunkiem, że był to wypadek spowodowany przez inną osobę. Jeśli jednak kierowca sam uderzył w zwierzę, odszkodowanie może pochodzić z jego własnego ubezpieczenia.
- Ubezpieczenie AC: Jeśli kierowca posiada polisę autocasco (AC), wówczas może ubiegać się o odszkodowanie z tego ubezpieczenia. Zdarzenie z udziałem dzikiego zwierzęcia w tym przypadku nie jest wyłączone z zakresu ochrony, chyba że w umowie zostały wprowadzone dodatkowe wyłączenia.
- Odszkodowanie od Skarbu Państwa: W Polsce dzikie zwierzęta, takie jak sarny, dziki czy jelenie, są traktowane jako własność Skarbu Państwa. W przypadku kolizji z takim zwierzęciem, jeżeli wypadek spowodował uszkodzenie pojazdu lub inne straty, można ubiegać się o odszkodowanie od Skarbu Państwa. Procedura ta jest jednak dość skomplikowana, ponieważ trzeba udowodnić, że wypadek miał miejsce w wyniku działania dzikiego zwierzęcia.
Czytaj także: Kierowca BMW wyprzedził na pasach. Szybko pożałował