Białoruska milicja nie przebiera w środkach. Każdego dnia zatrzymywani są kolejni protestujący, służby wobec demonstrujących często używają siły.
Czytaj także: Fatalna wiadomość ze Szwajcarii. Łukaszenka ma problem
Sytuacja jest bardzo napięta. W poniedziałek sieć obiegło przerażające nagranie. Zobaczyć na nim można, jak w niedzielny wieczór funkcjonariusze milicji ścigają ludzi w jednym z bloków.
Białorusini boją się już nawet wchodzić do domów. Na nagraniu widać, jak za jedną z kobiet pobiegli dwaj funkcjonariusze OMON-u, czyli Oddziału Mobilnego Specjalnego Przeznaczenia.
Czytaj także: To się prawie nie zdarza. Łukaszenka ukarany
Protesty na Białorusi nie ustają. Kolejne zatrzymania
Od ponad czterech miesięcy na Białorusi trwają antyrządowe protesty. Ludzie wyszli na ulice po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich, w których ponownie zwyciężył Alaksander Łukaszenka.
Opozycja i organizacje międzynarodowe uznają wyniki za sfałszowane. Według ONZ milicja zatrzymała do tej pory co najmniej 27 tys. osób. Tysiące Białorusinów zostało pobitych, cztery osoby zginęły.
Protestujący domagają się przeprowadzenia ponownych wyborów. Chcą także, aby prezydent Łukaszenka ustąpił ze swojego stanowiska.