Redakcja Radia Swoboda mieści się w Pradze i stamtąd nadawany jest także program rosyjskojęzyczny, kierowany do mieszkańców Rosji. Według informacji ich dziennikarzy, "Dekrety majowe" Władimira Putina z 2012 r. zostały wdrożone jedynie w 11 z 85 regionów w kraju. Chodzi o kwestie wynagrodzeń w sektorze publicznym.
Zgodnie z zarządzeniem Putina sprzed 12 lat, do 2018 roku rosyjscy nauczyciele, lekarze, pracownicy instytucji kultury i pracownicy socjalni mieli otrzymywać średnią pensję w regionie.
Według informacji Radia Swoboda, do końca 2023 roku jedynie 11 z 85 rosyjskich regionów mogło raportować o wykonaniu zarządzenia prezydenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I tak nauczyciel w Mordowii zarabiał w zeszłym roku niecałe 32 tys. rubli miesięcznie, choć powinien otrzymać nie mniej niż 36 560 rubli, a pracownicy socjalni na terytorium Zabajkału otrzymali niecałe 42 tys., przy docelowo 55 199 rubli.
Najgorzej jest z wynagrodzeniami młodszych pielęgniarek, gospodyń domowych i sanitariuszy.
64 regiony nie osiągnęły docelowych wskaźników wynagrodzeń, a w obwodach kurskim, murmańskim, niżnym nowogrodzie i magadańskim, Karelii, Komi, Tatarstanie, a także na terytorium Zabajkału różnica w stosunku do wskaźników docelowych przekroczyła 20 procent - podkreśla rosyjskie źródło.
Czytaj także: Specjalne F-16 dla Ukrainy. Jest reakcja rosyjskiego MSZ
Jak zareagował Władimir Putin?
W październiku ubiegłego roku prezydent Rosji polecił rządowi i władzom regionalnym osiągnięcie celów płacowych przed początkiem bieżącego roku. Później prezydent Rosji przesunął ten termin na koniec grudnia 2024 roku. Było to prawdopodobnie związane z wyborami prezydenckimi, które odbyły się w marcu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.