Jak donosi biuro prasowe białoruskiego dyktatora, Aleksandr Łukaszenka wspomniał o możliwym pozbawieniu obywatelstwa niektórych Białorusinów podczas spotkania z ministrem spraw wewnętrznych kraju. Zdaniem dyktatora, w ramach przygotowywanej ustawy należy ponownie przyjrzeć się tym, którzy wyjeżdżają na stałe za granicę.
"Za dużo obywateli Białorusi ma Kartę Polaka"
Łukaszenka jest przekonany, że niektórzy jego rodacy działają "na szkodę państwa i przeciw interesom zewnętrznym Białorusi". - Czy ci ludzie są godni pozostania obywatelami Białorusi, jeśli uciekli ze swojego kraju i faktycznie zerwali z nim więzi? - miał pytać Łukaszenka.
Szczególną uwagę prezydent Białorusi zwrócił na emigrantów mieszkających w Polsce. Jak twierdzi, niedopuszczalne jest to, że dużo obywateli jego kraju otrzymuje Kartę Polaka - dokument potwierdzający przynależność do polskiego narodu. - Trzeba omówić wymagania dla nich - zaznaczył białoruski dyktator.
Białoruś. Pozbawienie obywatelstwa za "ekstremizm"?
Jak podaje portal "Zerkalo", zmiana ustawy o obywatelstwie, którą przedstawił Łukaszence szef MSW Białorusi Iwan Kubrakow, przewiduje, że osoba przebywająca poza Białorusią może utracić obywatelstwo białoruskie nabyte m.in. przez urodzenie.
Towarzyszyć temu będzie prawomocne orzeczenie sądu Republiki Białorusi, potwierdzającego rzekomy "udział takiej osoby w działaniach ekstremistycznych lub wyrządzanie poważnej szkody interesom Republiki Białoruś".
Zakaz wjazdu na 30 lat
Ponadto ustawa przewidywać ma, że w przyszłości osoba, która utraciła obywatelstwo białoruskie za "ekstremizm", otrzyma też zakaz wjazdu do kraju na okres do 30 lat. Dokument został rozpatrzony 5 lipca w Radzie Republiki Białorusi. Nowelizacja ustawy o obywatelstwie czeka na podpis Alaksandra Łukaszenki.