Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Łukaszenka odbija piłeczkę. "Wybory w Polsce są sfałszowane"

Aleksander Łukaszenka udzielił wywiadu, w którym twierdzi, że wybory w naszym kraju sfałszowano. Co więcej, uważa też, że udział w tym miały Stany Zjednoczone. Sam nie jest uznawany za prezydenta Białorusi przez Polskę i Zachód.

Łukaszenka odbija piłeczkę. "Wybory w Polsce są sfałszowane"
Aleksander Łukaszenka jest oskarżany o sfałszowanie wyniku wyborów na Białorusi. (PAP, AA/ABACA)

Aleksander Łukaszenka udzielił wywiadu dla Russia Today. Agencja Biełta informuje, że dyktator wypowiedział się na temat polskiej polityki. Przede wszystkim jest przekonany, że wybory w naszym kraju sfałszowano.

Wiecie, jak zwyciężył Andrzej Duda? On nie dostał 50 proc., dopisali mu - stwierdził Łukaszenka w wywiadzie.

Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego i Andrzeja Dudę określił "szaloną trójcą, która rządzi Polską". Zdaniem Łukaszenki mamy silną opozycję, do której należy Donald Tusk. Jego zdaniem opozycja zaczęła protestować po wyborach, bo Dudzie dopisano głosy tak, by wygrał.

To nie koniec teorii spiskowych Łukaszenki. Uważa, że w kwestii wyborów w Polsce głos miały również Stany.

Kiedy opozycja wyszła na ulice, Amerykanie tupnęli: stop, niech ci zostaną, wy później - twierdzi.

Przywódca Białorusi uważa, że nie jesteśmy "łatwym społeczeństwem". Jego zdaniem polskich polityków da się przekonać, by robili to, co im się opłaci.

Polska i Zachód zgodnie uznają Aleksandra Łukaszenkę za uzurpatora, który przegrał wybory prezydenckie w 2020 roku, ale nie uznał głosu wyborców, a potem bezlitośnie tłumił wielotysięczne demonstracje, których uczestnicy żądali jego ustąpienia. Represje dotknęły dziesiątki tysięcy osób.

Zobacz także: Łukaszenka grozi Polsce rozmieszczeniem rosyjskiej broni jądrowej. "Jesteśmy na to gotowi"
Autor: MMC
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić