Propaganda w białoruskich mediach już dawno przekroczyła wszelkie granice. Aleksandr Łukaszenka dba, aby informacje przekazywane mieszkańcom Białorusi były zgodne z jego retoryką. Właśnie z tego powodu tamtejsza telewizja państwowa opowiada często o rzekomej potędze Białorusi oraz o wiecznych problemach państw zachodnich.
Bywa, że w materiałach propagandowych pojawiają się wypowiedzi samego Aleksandra Łukaszenki. Wywiady prezydenta Białorusi w wielu krajach wolnego świata stały się już prześmiewczym memem. Wątki, które porusza polityk, są często przekłamane do granic możliwości. Absurdalne teorie dotyczące m.in. głodujących Polaków czy łamania praw człowieka w USA już niejednokrotnie szokowały internautów na całym świecie.
Łukaszenka nie zamierza zbaczać z toru, którego od lat trzyma się jego propaganda. Szerokim echem w mediach społecznościowych odbił się kolejny wywiad z prezydentem Białorusi. Tym razem 67-latek zabrał głos na temat "możliwości stworzenia państwa pansłowiańskiego". Łukaszenka stwierdził, że od zawsze był to jego pomysł, a nie Władimira Putina. Polityk opowiadał o tym z charakterystycznym dla siebie przekonaniem.
To ja marzyłem o państwie słowiańskim. Kiedyś forsowali ideę rosyjskiego świata. To ja jestem tym, który od lat 90. zawsze mówił o istnieniu państw słowiańskich - mówił Łukaszenka.
Jak podaje Wikipedia, panslawizm to "ruch kulturalno-polityczny o różnorodnym zabarwieniu politycznym, powstały w Czechach na początku XIX wieku, dążący do wyzwolenia, a następnie zjednoczenia politycznego, gospodarczego i kulturalnego Słowian". Wiele agresywnych ruchów Rosjan i Białorusinów na arenie międzynarodowej było w ostatnich latach usprawiedliwianych przez tamtejsze tuby propagandowe właśnie odwołaniem do idei panslawizmu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.