Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Luksusowe życie proboszcza. Ksiądz "został postawiony pod ścianą"

384

Eugeniusz S., proboszcz jednej z gdańskich parafii, wiedzie bardzo luksusowe życie. Po reportażu "Superwizjer TVN", ksiądz musiał ustąpić ze swojego stanowiska. Trwało to jednak bardzo długo.

Luksusowe życie proboszcza. Ksiądz "został postawiony pod ścianą"
Olbrzymi majątek księdza z Gdańska. Parafia podjęła decyzję. Zdjęcie ilustrowane (Pixabay)

Sprawa ogromnego majątku księdza Eugeniusz S. została nagłośniona w grudniu. W reportażu "Superwizjera" dowiedzieliśmy się, że duchowny ma willę wartą ponad 2 mln zł, a w garażu postawił jaguara (cena w okolicach 250 tysięcy złotych). Przez kilka lat dokonał wielomilionowych inwestycji. Nikt jednak nie wiedział, skąd ksiądz miał na to pieniądze.

Jak się okazuje, sprawa rozpoczęła się już w 2003 roku. Urzędnicy z Gdańska sprzedali wówczas lokalnej kurii działkę pod budowę kościoła. Suma sprzedaży wyniosła tylko 34 tys. złotych (2 proc. ceny rynkowej).

Budowę samej świątyni sfinansowali wierni. Nikt jednak nie pilnował wpływu gotówki do kościoła, w efekcie czego ksiądz Eugeniusz S. zgromadził pokaźny prywatny majątek. Wystarczy napisać, że kościół powstał w 2018 roku, a ksiądz nigdy nie przedstawił żadnych rozliczeń w tej kwestii.

Jak czytamy, dopiero po czterech miesiącach od wypłynięcia kompromitujących informacji, ksiądz Eugeniusz S. stracił stanowisko proboszcza parafii na gdańskim Ujeścisku. Na dodatek jego dymisja podzieliła wspólnotę wiernych.

Kościół został postawiony pod ścianą. Dowody były tak ewidentne, że przedstawiciele kurii mieli świadomość, że ten człowiek nie może, czy nie powinien patrzeć ludziom tej parafii w twarz - ocenia dziennikarz Bertold Kittel dla tvn24.pl.

Duże oszustwa księdza

Warto przypomnieć, że przed zakończeniem budowy kościoła Eugeniusz S. sprzedał część działki prywatnemu inwestorowi pod centrum handlowe za kwotę niemal 2 mln zł. Było to niezgodne z przepisami, a miastu należała się bonifikata. Pieniędzy z działki ksiądz Eugeniusz S. nie chciał jednak zwrócić miastu.

Eugeniusz S. miał być także wspólnikiem Bogusława Bagsika, oszusta znanego ze stworzenia piramidy finansowej, któremu pomagał w praniu brudnych pieniędzy. Ponad 100 osób zostało oszukanych na kwotę łącznie ponad 30 milionów złotych.

Zobacz także: Zaskakujące wyniki sondażu WP. "Nastroje społeczne uległy zamrożeniu"
Autor: JAR
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nowak o nowym przedmiocie w szkołach. "Trzeba stanąć do konkretnej walki"
Rosjanie wystrzelili tę rakietę po raz pierwszy. "To akt desperacji"
Nie żyje 14-letni piłkarz. Został zaatakowany nożem przez rówieśników
Odmrażanie cen energii to konieczność? Eksperci zabrali głos
Wybierz meble z głową. Ta łamigłówka może ci w tym pomóc
Oto, co serwowali w tatrzańskiej restauracji. Potężna kara
Odkryj tajemnice nocy. Sprawdź swoją wiedzę w łamigłówce
Ojciec zaginionego Krzysia Dymińskiego nie wytrzymał. "Nie ma mojej zgody"
Mocne słowa gen. Skrzypczaka. "Wystarczy na 10 dni"
Pasażer próbował otworzyć drzwi samolotu. Maszyna była 9 km nad ziemią
Programy komputerowe, które ułatwiają życie. Czy znasz je wszystkie?
Hiszpanie piszą o Lewandowskiej. Otwiera nowy biznes
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić