Danuta Schetyna zmarła w poniedziałek. O odejściu Grzegorz Schetyna poinformował wieczorem przez swój profil na Twitterze. Miała 92 lata.
Dzisiaj odeszła moja Mama. Danuta Schetyna (1929), żołnierz Armii Krajowej, absolwentka filologii polskiej. Kochała Polskę, zawsze wspierała potrzebujących. Dobry człowiek. Niezmiennie blisko ludzi i ich spraw" - napisał b. szef PO.
Do tragicznej wiadomości odniosło się dużo polityków wszystkich obozów. We wtorek informacje te skomentowała była posłanka, a obecnie sędzia TK Krystyna Pawłowicz. Zwykle jest znana z ostrej krytyki, tym razem wyraziła swoje kondolencje Grzegorzowi Schetynie i dodała - "Matki są Najlepszymi w Niebie orędownikami spraw swych dzieci".
Swoje kondolencje wyrazili koledzy partyjni Grzegorza Schetyny. Donald Tusk napisał: "Odeszła Danuta Schetyna, Mama Grzegorza, mądra i dobra. Przyjacielu, jesteśmy z Tobą. Trzymaj się". O "wyrazach współczucia w trudnych chwilach" napisał Borys Budka.
Czytaj także: Mularczyk broni Obajtka. Atakowane jest "dobro narodowe"
Na tragiczną wiadomość zareagowali też politycy innych obozów. "Szczere wyrazy współczucia" prosił przyjąć europoseł PiS Joachim Brudziński, czy też Joanna Lichocka.
Poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski w swoim wpisie prosił, by Schetyna przyjął wyrazy współczucia. "Wspaniała i odważna Mama, żołnierz AK - dzieliła się świadectwem patriotyzmu z pokoleniami Opolan, również ze mną, co było dla mnie wielkim zaszczytem" - napisał.
Czytaj także: "Ktoś oszalał". Pawłowicz o polskiej reprezentacji