Nancy Ayman, znana w mediach społecznościowych Mocha Hijazi, w krótkim czasie stała się gwiazdą TikToka. 16-latka publikowała w sieci filmy, na których tańczy do arabskiej muzyki. Jakiś czas temu została jednak aresztowana.
Nastolatce zarzucono szerzenie "skrajnie obscenicznych treści". We wtorek sąd skazał ją na rok pozbawienia wolności. Kamerzysta Moaz M. usłyszał wyrok 3 lat więzienia. Będzie musiał także zapłacić grzywnę w wysokości 100 tys. egipskich funtów (ok. 23 tys. zł).
Czytaj także: Często tak robisz? Tiktokerka ostrzega
16-latka skazana za filmy w staniku. Sąd podtrzymał wyrok
Egipska prokuratura zarzuciła mężczyźnie wykorzystywanie dziewczyny i produkcję "nieprzyzwoitych" filmów w celach zarobkowych. Wraz z 16-latką został oskarżony o łamanie zasad społecznych, naruszanie świętości życia prywatnego i prowadzenie konta w mediach społecznościowych w celu "ułatwiania nielegalnych aktywności".
Nastolatka przedstawiła w sądzie oświadczenie. Przyznała, że Moaz M. zaoferował jej pomoc w kręceniu filmów na TikToka i Instagrama.
Zgodziłam się. W internecie jest wiele takich dziewczyn. Wszystkie są znane i zarabiają dużo pieniędzy – powiedziała.
Egipskie media nie podają, czy oświadczenie zostało złożone dobrowolnie, czy też pod przymusem.
Egipt wypowiedział im wojnę. Władze nie chcą "zachodnich" filmików
Władze w Kairze jakiś czas temu wypowiedziały wojnę influencerom. Na polecenie urzędników przed sądem postawiono twórców treści, które odbiegają od tradycyjnych norm religijnych. Organizacje ds. praw człowieka apelowały wielokrotnie do egipskiego rządu o zakończenie prześladowań użytkowników mediów społecznościowych.
Czytaj także: Tak zjesz ananasa bez obierania. Genialny trik z TikToka
Obejrzyj także: Kinga Sawczuk odpowiada na zarzuty, że tiktokerki nie mają talentu