Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Maciej Wąsik atakuje media. Napisał o łajdactwie i kłamstwach

308

Dziennikarze Onetu i "Superwizjera" TVN w swoim artykule dotarli do szczegółów wielkiej i nielegalnej akcji funkcjonariuszy ABW. Przy pomocy specjalnie powołanej firmy, niczym prywatni detektywi, zaczęli inwigilować koalicjanta PiS. Ten tekst nie spodobał się Maciejowi Wąsikowi, który zabrał głos w mediach społecznościowych.

Maciej Wąsik atakuje media. Napisał o łajdactwie i kłamstwach
Maciej Wąsik atakuje media. "Fejkowe historie" (PAP)

Maciej Wąsik zareagował na artykuł OnetuSuperwizjera TVN, który mówi o tym, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego za czasów rządów PiS zaangażowała się w wojny śmieciowe na Dolnym Śląsku. Przy pomocy specjalnie powołanej firmy, niczym prywatni detektywi, funkcjonariusze ABW zaczęli inwigilować koalicjanta PiS.

W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że zostaliśmy wrobieni w wewnętrzną grę interesów różnych grup działających w śmieciach - mówił funkcjonariusz ABW, biorący udział w inwigilacji.

Ten artykuł mocno nie spodobał się Maciejowi Wąsikowi, który przedstawił swoją wersję wydarzeń w mediach społecznościowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Posypały się mandaty. Kierowcy i piesi na celowniku policji
Kolejna odsłona fejkowych historii lansowanych przez Onet i TVN o "nielegalnej inwigilacji przez pisowską ABW". Postaram się pokazać, że autorzy materiału padli ofiarą konfabulacji oszusta, który nie ma pojęcia o pracy polskich służbach specjalnych - napisał.

Maciej Wąsik staje w obronie ABW

Jak tłumaczy polityk, w Polsce prokuratura nie nadzoruje spraw operacyjnych prowadzonych przez służby. Dopiero na zakończenie, po uzyskaniu dowodów, materiały trafiają do prokuratora generalnego i wtedy zapada ewentualna decyzja o wszczęciu śledztwa.

Autorzy tekstu piszą, że inwigilacja była prowadzona m.in. w formie obserwacji. Każdy, kto przeczytał ustawę o ABW i AW wie, że prowadzenie obserwacji nie wymaga zgody ani prokuratora, ani sądu - pisze Wąsik.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Były poseł apeluje do autorów tekstu, aby podali więcej szczegółów, nazwy firm i KRS. Wąsik nie chce też wnikać i zabierać głosu o istocie "wojny śmieciowej" i zdarzeń, które miały tam miejsce. Jego zdaniem "łajdactwem jest jednak sklejanie działań przestępczych i wymysłów oszusta" z działaniami ABW.

Za stwierdzenia o "nielegalnej inwigilacji" ABW powinno pozwać autorów - dodaje na koniec.
Autor: JAR
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Zdecydowali się na zablokowanie Facebooka. Podali powody
Pilny apel policji. Szukają zaginionej Anity Hurbańczuk
Sprzedali zatrutą galaretę. Oto co grozi małżonkom
Rosyjskie drony zaatakowały. Mikołajów i Krzywy Róg pod ostrzałem
Kiedy siać koper? Nie zrób tego za wcześnie
Przygotowania do pochówku papieża? "Watykan ma swoje procedury"
Kontrole abonamentu RTV. Wiadomo w jakich godzinach pukają do drzwi
Zaginięcie Beaty Klimek. Policja przed domem Jana Klimka
Pożary w Japonii. Ponad 600 hektarów w ogniu
Leśnik: To nie są "biedne sierotki". Grożą za to surowe kary
Rowerzysta wjechał na pasy. Dramatyczne sceny
Pokazała zdjęcie z lasu. To polskie trufle. "Wreszcie się pojawiły"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić