Macierewicz uderzył pięścią Kamińskiego. "Powinien powstrzymać swój gniew"
Przepychanki pod Sejmem z udziałem Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego miały miejsce w środowy poranek (7 lutego) przed posiedzeniem z Sejmu. Na jednym z nagrań widać, jak 73-letni Antoni Macierewicz przypadkowo zadaje cios Mariuszowi Kamińskiemu. Głos w tej sprawie zabrał Roman Giertych.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik podjęli próbę siłowego wejścia do Sejmu w towarzystwie swoich kolegów i koleżanek z partii. Obaj politycy chcieli dostać się do budynku, jednak na ich drodze stanęła Straż Marszałkowska. Doszło do przepychanki.
Ostatecznie Maciejowi Wąsikowi i Mariuszowi Kamińskiemu nie udało się wejść na środowe posiedzenie niższej izby. Na razie nic nie wskazuje na to, by taka próba miała w najbliższym czasie ponownie miejsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trybunał jest ostatnim bastionem PiS? "Stracił cały autorytet"
Przepychanka pod Sejmem była relacjonowana przez najważniejsze media. Na platformach społecznościowych pojawiło się mnóstwo nagrań. Na jednym z nich uchwycono niezwykły moment.
Macierewicz uderza Kamińskiego. Giertych komentuje
W przepychankach brał udział także Antoni Macierewicz. Doświadczony parlamentarzysta aktywnie uczestniczył w wydarzeniach pod Sejmem. Kamery uchwyciły, jak przypadkowo zadał cios swojemu koledze z partii... Mariuszowi Kamińskiemu. Pięść Macierewicza wylądowała na prawym policzku skazanego polityka. Nagranie postanowił skomentować Roman Giertych.
Macierewicz uderzył przestępcę. Powinien powstrzymać swój gniew na widok skazanego. Posłowi tak nie wypada - napisał Giertych na platformie X.
Spór o mandaty Kamińskiego i Wąsika
Przypomnijmy podstawowe fakty - zgodnie ze stanowiskiem marszałka Sejmu Szymona Hołowni Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie są już posłami. Powołuje się na wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, który 20 grudnia 2023 roku skazał prawomocnie polityków PiS na dwa lata więzienia za nadużycia w sprawie afery gruntowej.
Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN uchyliła decyzję marszałka w sprawie wygaśnięcia mandatu Kamińskiego, jednak Izby Pracy SN nie uwzględniła odwołania Mariusza Kamińskiego. Dodatkowo stwierdziła, iż orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej w tej sprawie nie ma mocy prawnej, no nie jest on sądem. Decyzja IP SN oznacza, że Kamiński nie jest już posłem.
Zobacz także: Macierewicz grozi Tuskowi i Hołowni. Napisał o reżimie
Opozycja stoi na stanowisku, że Kamiński i Wąsik wciąż mają prawo do udziału w pracach Sejmu. - Pan marszałek dzisiaj na sali sejmowej tłumaczył, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie ma prawa uchylać wyroków sądów, to jeszcze raz pokazuje, że pan marszałek jest kompletnym amatorem i w ogóle nie powinien być marszałkiem, może gdzieś po paru latach pobytu w Sejmie i pewnym dokształceniu się mógłby być marszałkiem, ale w tej chwili nie - mówi pod Sejmem cytowany przez PAP Jarosław Kaczyński.
Ta izba Sądu Najwyższego jest jedyną uprawnioną do tego, żeby właśnie tego rodzaju sprawy rozstrzygać. Wyrok jest ostateczny i pan marszałek nie ma tu nic do powiedzenia, a cała reszta, to jest element tego zamachu stanu, który się dzisiaj toczy w Polsce - dodał prezes PiS.