"Różnica w średnich zarobkach Czechów i Polaków praktycznie zniknęła, przez co Czesi tracą prymat w gronie krajów V4 (Grupy Wyszehradzkiej - dop. red.)" - czytamy w artykule idnes.cz.
Następnie zauważono, że "polskie wynagrodzenie w sektorze prywatnym wynosi obecnie 1795 euro (około 7681 zł)". Zaś w Czechach jest to 1779 euro (ok. 7612 zł). Takie dane "wyciągnięto" z corocznego badania firmy doradczej Forvis Mazars.
Z danych urzędów statystycznych obu krajów wynika też, że polscy pracodawcy w tym roku zdecydowali się na większe podwyżki niż czescy. Tylko w czerwcu w polskim sektorze prywatnym wynagrodzenie wzrosło nominalnie o jedenaście procent w porównaniu z rokiem ubiegłym - spostrzega wspomniany serwis.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Polakom jest nawet lepiej niż Czechom"
Głos w sprawie zmian zabrał ekonomista Michal Skorepa. - Polski sektor publiczny wniósł jeszcze większy wkład w rozwój gospodarki. Na przykład pensje nauczycieli wzrosły w tym roku o oszałamiającą wartość 30 proc. Impuls przyszedł także ze strony płacy minimalnej. W tym roku wzrosła ona o prawie 20 proc. - zauważył w rozmowie z idnes.cz.
Z danych wynika, że ich siła nabywcza jest porównywalna z naszą. W niektórych przypadkach Polakom jest nawet lepiej niż Czechom - podsumował ekspert.