Makabra podczas rutynowej kontroli drogowej. Padło 61 strzałów

Sieć obiegło szokujące nagranie z policyjnej kontroli drogowej na Florydzie. Podczas rutynowego spisywania osób podróżujących osobowym autem, jeden z pasażerów nagle wyskoczył na policjantów z karabinem maszynowym. Finał akcji był dramatyczny.

Podczas kontroli drogowej doszło do tragedii Podczas kontroli drogowej doszło do tragedii.
Źródło zdjęć: © YouTube

Gdy policja z Melbourne zatrzymała samochód osobowy do rutynowej kontroli, nic nie zapowiadało dramatu, który miał za chwilę się rozegrać. Nagle jeden z pasażerów wyjął broń i zaczął strzelać do funkcjonariuszy. Władze Florydy opublikowały nagranie ze strzelaniny, która zakończyła się śmiercią napastnika.

Dramatyczny finał kontroli drogowej

Do sytuacji doszło 30 sierpnia. Zastępcy szeryfa hrabstwa Brevard, Brian Potters i Tyler Thoman, zatrzymali samochód do kontroli w Melbourne. Na nagraniu z kamery samochodowej widać, jak funkcjonariusze prowadzą luźną rozmowę z kierującą pojazdem kobietą o jej dziecku i psie, którzy znajdowali się na tylnym siedzeniu. Inny pasażer opiera się o tył samochodu.

W tym czasie w aucie siedział jeszcze jeden mężczyzna. Kiedy Potters prosi go o opuszczenie samochodu, pasażer gwałtownie wyskakuje z auta z karabinem maszynowym w dłoni i zaczyna strzelać do policjantów. Mundurowi odpowiadają ogniem.

Podczas chaotycznej strzelaniny raniony agresor nagle zachodzi policjantów od tyłu i uderza Pottersa bronią w głowę. Obaj mężczyźni upadają na ziemię, gdzie nie sięga obiektyw kamery. Słychać, że dochodzi do szarpaniny. W końcu Thoman oddaje serię strzałów w kierunku leżącego napastnika. Mężczyzna zginął na miejscu. W sumie padło aż 61 strzałów.

Potters został postrzelony w nogę i doznał obrażeń głowy, uszkodzenia tkanek i złamań kości - poinformował szeryf Wayne Ivey w nagraniu, które trafiło na YouTube. Drugi funkcjonariusz i pozostali pasażerowie zatrzymanego auta nie ucierpieli w zdarzeniu. Szeryf poinformował, że nie mieli oni nic wspólnego z atakiem.

Atak i zasadzka zostały popełnione przez brutalnego, zawodowego przestępcę, mającego na swoim koncie 40 zarzutów za różne przestępstwa, w tym handel narkotykami, kwalifikowaną napaść z bronią palną, pobicie funkcjonariusza organów ścigania i usiłowanie zabójstwa pierwszego stopnia – dodał szeryf.

"Niech nikt nie ma wątpliwości, ten osobnik dostał dokładnie to, na co zasłużył" – powiedział szeryf. "A dla tych, którzy mogą być na tyle głupi, by zapytać, dlaczego strzelaliśmy do niego tyle razy, odpowiedź jest prosta: zło nigdy nie jest wystarczająco martwe" - dodał.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"
"Poszła mi stąd". Nagranie z lasu hitem sieci. Nagle się zerwała
"Poszła mi stąd". Nagranie z lasu hitem sieci. Nagle się zerwała
Porsche nagrane na A4. Skandal, co wyprawiał kierowca
Porsche nagrane na A4. Skandal, co wyprawiał kierowca
Niemcy dają mieszkanie. I jeszcze ta stawka. Polacy aż się rzucili
Niemcy dają mieszkanie. I jeszcze ta stawka. Polacy aż się rzucili