Hotel Svarna Palce wykorzystywano jako miejsce kwarantannych dla osób z koronawirusem. Umieszczano tam wszystkich tych, którzy nie musieli być hospitalizowani.
W niedzielę w tym obiekcie rozegrały się dramatyczne sceny. Polsat News podaje, że doszło do zwarcia instalacji elektrycznej w urządzeniu do klimatyzacji. W związku z tym w hotelu zaczął szaleć ogień.
Żywioł szybko się rozprzestrzeniał. Niektórzy nie mieli drogi ucieczki. Siedem osób chciało się ratować. Rezydenci skoczyli z tarasu. Takiej ewakuacji nie przeżył nikt. Trzy osoby zostały zaczadzone. W sumie póki co bilans ofiar wynosi 10 osób.
Tragedia w Indiach. Pożar szalał w hotelu
W hotelu przebywało przeszło 20 chorych. Z doniesień medialnych wynika, że część z nich zdołała uciec przed żywiołem. Obrazki zarejestrowane na miejscu zdarzenia przyprawiają o dreszcze.
Rząd już zapowiedział pomoc dla rodzin ofiar straszliwego wydarzenia. Dostaną one po 5 mln rupii indyjskich (około 249 tys. zł). "The Indian Express" pisze, że władze deklarują, iż dopilnują tego, by śledztwo w tej sprawie zostało przeprowadzone w sposób rzetelny.
Czytaj także: