O potwornym dramacie pisze teraz portal "Onet.pl". Powołuje się na Polską Agencję Prasową. Wspomina, że o zwłokach w studzience na terenie budowy w Warszawie poinformowano w piątek ,1 września tuż przed godziną 16:00.
Zrobiono to poprzez numer alarmowy 112. Nie było chwili do stracenia. Do akcji od razu ruszyła na sygnale specjalistyczna jednostka straży pożarnej.
Na terenie budowy przy ulicy Szwedzkiej znaleziono ciało. Policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzą tam działania. Na razie nie udzielamy żadnych informacji - powiedział feralnego dnia oficer prasowy Komendy Stołecznej Policji Rafał Rutkowski, co teraz cytuje "Onet.pl"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwłoki znalezione na budowie w studzience w Warszawie. Sprawę badają służby
Strażacy wydobyli zwłoki ze studzienki, w której znajdowała się deszczówka. Akcja nie należała jednak do łatwych.
"Ciało było uwięzione w studzience, w czymś w rodzaju zbiornika retencyjnego wypełnionego osadem i deszczówką. Trzeba było specjalistycznych technik alpinistycznych, by je wydobyć" - przekazał dla Polskiej Agencji Prasowej st. kpt. Mariusz Hantulski z Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.
Sprawę bada teraz dokładnie policja i prokuratura. Służby nie podają, kim jest zmarła osoba.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.