W piątek 12 lipca policja odnalazła 42 ciała poćwiartowanych kobiet w slumsach Mukuru w Nairobi. Kenijskie społeczeństwo było zszokowane i oskarżyło policję o tuszowanie sprawy.
Organy ścigania wzięły się błyskawicznie do pracy i już w poniedziałek 15 lipca zatrzymały podejrzanego w tej sprawie. 33-latek został aresztowany w pobliżu baru.
Podejrzany o zabójstwa w Makuwu Kwa Njenga (slumsy w Nairobi - stolicy Kenii – przy. red.) został aresztowany – podaje kenijska policja na platformie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do wszystkich zabójstw. Powiedział policji, że jego pierwszą ofiarą była jego żona. Udusił ją w 2022 r. a potem rozczłonkował jej ciało i porzucił na wysypisku. Od tego czasu jego sposób działania nie zmienił się. Zabijał, ćwiartował zwłoki i wyrzucał je na lokalnym wysypisku śmieci.
W mieszkaniu mężczyzny policja znalazła m.in. telefony komórkowe, worki, maczetę, liny i rękawiczki oraz wiele przedmiotów, które prawdopodobnie należały do zamordowanych kobiet. Mundurowi zaapelowali o kontakt do wszystkich osób, kto posiada informacje na temat tej sprawy.
Kenijski organ nadzoru policyjnego IPOA zapowiedział, że zbada, czy policja była zaangażowana w śmierć ofiar lub nie zapobiegła im w wystarczającym stopniu. Poćwiartowane ciała ofiar zostały znalezione mniej niż 100 metrów od posterunku policji.
Czytaj także: 25 żołnierzy skazanych na karę śmierci. Oto co zrobili
Od początku roku w Kenii nasilają się protesty. Nastroje społeczne i zaufanie do policji jest na wyjątkowo niskim poziomie. W całym kraju ludzie strajkują przeciwko rosnącej liczbie zabójstw kobiet. Ostatnie odkrycia pogłębiły nieufność obywateli do władz i służb mundurowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.