Ponurego odkrycia w południowym stanie Chiapas dokonano w pobliżu miasta La Concordia, na północ od południowej granicy Meksyku z Gwatemalą. Portal elimparcial.com wskazuje, że na wywrotce "znaleziono ciała 15 mężczyzn z ranami postrzałowymi, 2 kolejne w kabinie, 2 z boku i jedno w odległości około 100 metrów od pojazdu, który był podziurawiony kulami".
Rządowe źródło bezpieczeństwa w Chiapas powiedziało agencji Reutera, że ofiarami byli gwatemalscy członkowie grupy przestępczej walczącej o kontrolę terytorialną na tym obszarze.
To grupa przestępcza, która chce przedostać się na ten obszar. Są to Gwatemalczycy i właśnie tutaj walczą z kilkoma komórkami przestępczymi, w tym przypadku z kartelem Sinaloa — podało źródło Reutera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trwa identyfikacja ofiar. Przypuszcza się, że od czterech do siedmiu ciał to Gwatemalczycy, poinformowało reporterów Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Służby zapewniają, że tożsamość i narodowość wszystkich ofiar zostanie ustalona.
Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador podczas swojej regularnej porannej konferencji prasowej we wtorek nazwał ten incydent "niefortunną konfrontacją", dodając, że wśród ofiar są zarówno Meksykanie, jak i Gwatemalczycy. Prezydent obiecał dokładne dochodzenie w sprawie ofiar i zapewnił, że bezpieczeństwo w Chiapas zostanie wzmocnione.
Meksyk. Wojny gangów. Jest coraz gorzej
W ostatnich latach w Chiapas coraz częściej dochodzi do aktów przemocy i porachunków gangów. Kartele walczą o kontrolę nad lukratywnymi szlakami przemytu migrantów i narkotyków.
W rezultacie wzrostu handlu migrantami na tym obszarze kartel Sinaloa, który wcześniej kontrolował handel narkotykami, stał się bardzo silny – podało źródło bezpieczeństwa Chiapas.
Kartel Sinaloa i kartel Jalisco były zaangażowane w wojnę o wpływy na tym obszarze, w wyniku czego w styczniu ubiegłego roku setki ludzi zostało zmuszonych do ucieczki ze swoich domów i szukania bezpieczniejszego schronienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.