Reporterzy programu "Alarm!" na antenie TVP1 ujawnili, że zamordowany mężczyzna to 35-letni Krzysztof M. Mężczyzna zaginął po Sylwestrze, podczas którego odwiedziło go kilku gości.
11 stycznia policjanci weszli do wynajmowanego przez niego mieszkania i znaleźli jego zwłoki. TVP podało, że jego ciało było poćwiartowane i spakowane w worki na śmieci.
Czytaj także: Pożar kamienicy w Szczecinie. Dwie osoby nie żyją
Z relacji sąsiadów wynika, że od 5 stycznia w mieszkaniu kilkakrotnie pojawiał się nieznajomy mężczyzna. Zza ścian dobiegały odgłosy przypominające remont.
W środę, w święto, było słychać takie stukanie. I taka była jakby wiertarka. Jeszcze się zdenerwowałam, bo żeby ktoś w święto robił remont? A to być może była piła do cięcia. Na drugi dzień sytuacja też się powtórzyła. W niedzielę było to samo, tylko że krótko, a później było stukanie - opowiadała jedna z sąsiadek zamordowanego mężczyzny.
Czytaj także: Trzy ciała w Bałtyku. Wyniki sekcji zwłok
Prokuratura dementuje doniesienia, że ciało mężczyzny zostało poćwiartowane. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do zabójstwa doszło między 5 a 11 stycznia.
W jednym z mieszkań bloku na Niebuszewie ujawniono zwłoki mężczyzny. Na jego ciele ujawniono liczne rany cięte i kłuto-cięte. Nie mam informacji, by zwłoki były poćwiartowane. Dementuję te doniesienia - powiedziała w rozmowie z Faktem prok. Alicja Macugowska-Kyszka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Czytaj także: Dźgał nożem i poderżnął gardło. Mama 13-letniej Patrycji z Bytomia przerywa milczenie
Mężczyzna podejrzany o zabójstwo aresztowany
Osoba podejrzana o zabójstwo została zatrzymana. To Patryk P., który usłyszał zarzuty i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.
Zobacz także: Książ Wielki. Niebywałe odkrycie podczas wyburzania studni