"Fakt" przypomina, że wstrząsające zdarzenie miało miejsce w Rybniku. Adrian P. odprowadzał do domu Alicję F. po jednej z osiemnastek. W pewnym momencie zaczął się się do niej przystawiać. Chciał uprawiać seks.
17-letnia dziewczyna odmówiła. Wówczas 23-latek rzucił się na nią. Udusił Alicję i roztrzaskał jej głowę, a ciało ukrył przy pobliskich garażach.
Rozprawa w Sądzie Okręgowym w Rybniku odbyła się w listopadzie 2019 roku. Adrian P. został skazany na 25 lat więzienia. Jak ujawnia "Fakt", w trakcie rozprawy krzyczał: "co mi zrobicie". Oceniono więc, że nie szanuje autorytetów i jest po prostu zdemoralizowany.
Obrońcy chcieli uniewinnienia
Obrońcy Adriana P. ubiegali się o uniewinnienie. Prokuratura żądała z kolei dożywocia. W czwartek odbyła się rozprawa odwoławcza. Sąd Apelacyjny w Katowicach podtrzymał wyrok 25 lat więzienia. Jest on prawomocny.
Zastanowimy się nad złożeniem kasacji. Adrian P. zasługuje na dożywocie. Był brutalny, zamordował z błahego powodu. Wcześniej był wielokrotnie karany, ma także inne postępowania w toku. Już nie ma nadziei na jego wychowanie. Społeczeństwo należy przed nim chronić - przekazał prokurator Sławomir Sola z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, cytowany przez "Fakt".
Czytaj także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.