Pacjent zaniepokojony zachowaniem lekarki dyżurującej na SORze w Szpitalu Powiatowym w Limanowej postanowił zawiadomić policję. Podejrzewał, że kobieta może być pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
Mundurowi przybyli na miejsce po ok. 10 minutach od zgłoszenia, jednak nie zastali lekarki na oddziale. Kobieta opuściła szpital, choć dyżur miała skończyć dopiero za dwie godziny.
Czytaj także: Tak potraktował leżącego. Skandaliczna scena w Krakowie
O tym, że z lekarką dzieje się coś niepokojącego, wiedziała również dyrekcja szpitala w Limanowej. Zastępca dyrektora ds. lecznictwa zadzwonił na SOR i dowiedział się, że kobieta była w dyżurce, ale nie przyjmowała pacjentów, ponieważ miała się źle czuć.
W celu wyjaśnienia, czy nie chodzi o nadużycie alkoholu, powiadomiłem policję, prosząc, by funkcjonariusze przebadali pod tym kątem lekarza. Dzwoniąc, dowiedziałem się, że takie zgłoszenie już wpłynęło i że patrol jest w drodze. Także od policji później dowiedziałem się, iż funkcjonariusze nie zastali już tego lekarza w szpitalu - powiedział portalowi Limanowa.in lek. Andrzej Gwiazdowski.
Pijana lekarka w szpitalu w Limanowej? Policja prowadzi dochodzenie
Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie. Z uwagi na dobro śledztwa, nie udziela szczegółowych informacji. Wiadomo, że lekarka nie jest mieszkanką powiatu limanowskiego.
Zobacz także: Ze szpitala do aresztu. 61-latkowi w trakcie badania przypadkowo wypadła amunicja
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.