W jednym z laboratoriów w stolicy Indii doszło do szokującej kradzieży. Gang makaków miał napaść na ośrodek Meerut Medical College w Delhi, gdzie prowadzone są obecnie badania nad obecnością koronawirusa. O zdarzeniu poinformował "Sky News".
Po ataku zwierzęta chwyciły próbki krwi trzech pacjentów i uciekły. Jedna z małp była później widziana na drzewie, gdy żuła zestaw do pobierania próbek, donosi "Times of India". Próbki musiały zostać pobrane od pacjentów ponownie.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Dr Michał Sutkowski: noszenie maseczek na świezym powietrzu nie ma sensu
Małpy terroryzują miasta w Indiach. W ostatnich latach makaki stanowiły coraz większy problem w obszarach miejskich kraju. Pozostawanie ludzi w domach z powodu pandemii jeszcze bardziej ośmieliła zwierzęta.
Bardzo często zabierają ludziom jedzenie podczas spaceru, a czasami nawet wyrywają dokumenty, wchodząc przez okna - mówił pracownik ministerstwa spraw wewnętrznych, Ragini Sharma w 2018 roku.
Eksperci obawiają się, że bliski kontakt ludzi z makakami może mieć także inne konsekwencje. Kolejne mutacje wirusa mogłyby spowodować zagrożenie dla dzikich zwierząt. Jak twierdził biolog z departamentu leśnictwa Tamil Nadu w rozmowie z The Hindu, przeniesienie choroby z człowieka mogłoby mieć niszczycielski wpływ na wiele gatunków
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.