O sprawie informuje Komisariat Policji w Gorzowie Wielkopolskim. We wtorek do domu emerytowanego małżeństwa weszła kobieta, podająca się za pracownika ZUS-u. Jak stwierdziła, celem jej wizyty było przedstawienie możliwości podwyższenia emerytury. Warunkiem było wypełnienie ankiety.
Niedługo później w mieszkaniu pojawiła się kolejna kobieta, która tym razem podawała się za lekarza.
Prawdopodobnie w czasie rozmowy z seniorami do domu wróciła niepostrzeżenie pierwsza z kobiet i zabrała ukryte w mieszkaniu pieniądze - czytamy na stronie policji z Gorzowa Wielkopolskiego.
Małżeństwo w skutek oszustwa i kradzieży straciło sto tysięcy złotych. O zniknięciu pieniędzy mieszkańcy zorientowali się dopiero kilka godzin po obu podejrzanych wizytach. Niezwłocznie przekazali sprawę policji.
Zobacz również: Kuriozalna decyzja w Zakopanem. Turystom się nie spodoba
Policja przestrzega i apeluje o większą ostrożność w takich sytuacjach. W ostatnich latach coraz więcej słyszy się o oszustwach ze strony osób udających pracownika ZUS, lekarza, przedstawiciela administracji. Służby podkreślają, aby nie pozwalać takim osobom samodzielnie poruszać się po mieszkaniu.
Czytaj też: Wielka akcja policji. Lepiej zdejmij nogę z gazu