Do strasznej zbrodni doszło 28 lutego, w jednym z mieszkań przy ul. Demokracji w Ostródzie. Śledczy podają, że 49-letnia Dorota W. i jej 57-letni mąż Adam W. mieli liczne rany kłute, cięte oraz rąbane. Brutalnego morderstwa miała dokonać 27-letnia córka ofiar.
Ta mieszkała wraz z rodzicami. Aktualnie przebywa w areszcie dla kobiet w Grudziądzu. Za podwójne zabójstwo grozi jej dożywocie, ale biegli muszą ocenić najpierw czy w momencie popełniania zbrodni była poczytalna.
Kilka dni przed zbrodnią miała nagrać przerażający film z odezwą do szatana, a w toku postępowania prokuratorzy ustalili, że leczyła się psychiatrycznie. Wiadomo, że przerwała terapię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ksiądz prosi bliskich o modlitwę
Dziennikarze Super Expressu byli na pogrzebie małżeństwa z Ostródy. W ostatnim pożegnaniu uczestniczyli też rodzina, przyjaciele, a także znajomi z pracy. Prowadzący ksiądz mszę nie ukrywał wzruszenia, a gdy pochylił się nad urnami zmarłych wypowiedział słowa, które ściskają za serce.
Czytaj także: Makabryczne zdarzenie w Ostródzie. Jest ważna informacja
Śmierć przychodzi nagle. Taka nagła śmierć przyszła po Dorotę i Adama. Musimy się modlić. Musimy modlić się za ich syna oraz za sprawcę tej potwornej zbrodni. Jezus chce, aby oni do niego przyszli - mówił ksiądz czym wywołał łzy u wielu żałobników.
Dodajmy, że córka podejrzana o zabójstwo swoich rodziców nie uczestniczyła w pogrzebie. Dodajmy, że jeżeli sąd uzna ją za niepoczytalną - nie wyjdzie na wolność. Zamiast do zakładu karnego zostanie skierowana na leczenie do zamkniętego szpitala psychiatrycznego.