Dziki coraz częściej są widywane w miastach. Zwierzęta bez lęku podchodzą do ludzi. Tym razem locha wraz z pokaźną gromadką warchlaczków spacerowała w Krynicy Morskiej.
Dziki opanowały Krynicę Morską. Mamusia wybrała się na spacer po głównym deptaku razem z... ósemką maluchów. Może są na wakacjach? - czytamy na facebookowym profilu "Na Mierzeję".
Na załączonym nagraniu widać, jak locha podchodzi pod kosz na śmieci. Nie znalazła jednak nic, co by ją dłużej zainteresowało, więc postanowiła kontynuować "spacer". Małe dziki podążają tuż za nią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo że turystów widok dzików może dziwić, to mieszkańcy Krynicy Morskiej zdążyli się już zapewne przyzwyczaić do odwiedzin dzików w mieście.
W mieście pojawiło się już nawet kilka pomników dzików. Monumentalna rodzina dzików stoi przed budynkiem Informacji Turystycznej przy ul. Gdańskiej. Turyści chętnie robią sobie z nimi zdjęcia.
Czytaj także: Zakopane. Arabowie o Polakach: Jesteśmy zachwyceni
Idąc za falą popularności w naszym mieście pojawiły się kolejne figurki "Tematycznych Dzików". W Porcie jachtowym dumnie stoi na pirsie "Dzik Bosman" - informuje UM Krynica Morska.
Jak się zachować, gdy spotkamy dzika?
Najważniejsze to zachowanie spokoju, nie podnoszenie głosu oraz brak gwałtownych ruchów. Szczególną ostrożność trzeba zachować w okresie wiosennym, kiedy pojawiają się młode dziki.
Pod żadnym pozorem nie wolno dotykać warchlaków. Jeśli matka jest w pobliżu, może stać się bardzo agresywna i zaatakować. Dlatego w przypadku spotkania nawet młodego dzika należy spokojnie się oddalić.
Jeżeli widzimy dzika, powinniśmy zatrzymać się w miejscu, wtedy on przejdzie bezpiecznie nie zwracając na nikogo uwagi - mówi o2.pl prezeska "Fundacji Dzikich Zwierząt" Marzena Białowolska-Byrska. - Schodzimy z drogi przemarszu, zachowujemy spokój, ostrożność. I błagam: nie dokarmiajmy tych zwierząt - apeluje.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.