W grudniu 2021 roku do rejestru Kościołów i innych związków wyznaniowych, prowadzonego przez MSWiA, wpisany został Kościół Naturalny. "Rzeczpospolita" zauważa, że nowe związki wyznaniowe pojawiają się w tym rejestrze co kilka lub kilkanaście miesięcy. Najczęściej są to jednak wspólnoty chrześcijańskie czy też buddyjskie. Przypadku spoza tych dwóch religii nie było od 2013 roku.
Kościół prowadzi stronę internetową, ale poza statutem zawiera tylko ogólne informacje - zaznacza dziennik. - Wyznawcy datują powstanie swej religii na około 500 tys. lat temu, czyli zanim pojawił się gatunek homo sapiens - dodano.
Doktryna, według gazety, jest dość ogólna. Sam Kościół twierdzi natomiast, że "że ma czterech kardynałów oraz zwierzchników wszystkich 16 województw, w których znajdują się gminy, a nawet zakony. Liczbę wyznawców w Polsce szacuje na kilkanaście tysięcy, a duchownych - na ponad sto".
Religioznawcy nic nie wiedzą
"Rzeczpospolita" ocenia, że Kościół Naturalny należałoby uznać za relatywnie dużą wspólnotę. Problem jednak w tym, że nie słyszeli o nim religioznawcy.
Tymczasem wydział prasowy MSWiA poinformował gazetę, że "wnioskodawcy złożyli stosowne dokumenty potwierdzające, że Kościół Naturalny został założony w celu wyznawania i szerzenia wiary religijnej, posiadającej własny ustrój, doktrynę i obrzędy kultów". Proces rejestracji trwał natomiast prawie dwa lata.
Z wpisem do takiego rejestru wiążą się niemałe korzyści. Są one związane choćby z preferencyjnym opodatkowaniem.
Czytaj także: Wpadka na igrzyskach olimpijskich. Telewizja przeprasza