W poniedziałek, 6 listopada prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie do narodu, które dotyczyło "pierwszego kroku" na drodze tworzenia nowego rządu.
Tę misję otrzymał dotychczasowy premier. - Po spokojnej analizie i przeprowadzonych konsultacjach postanowiłem powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Tym samym zdecydowałem o kontynuowaniu dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje szansę utworzenia rządu - ogłosił Andrzej Duda.
Jeżeli misja przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości się nie powiedzie, wówczas w kolejnym kroku to Sejm wybierze kandydata na premiera, a ja niezwłocznie powołam go na to stanowisko - dodał.
Czytaj więcej: Rząd PiS rozdaje bony na 2500 złotych. Komu się należą?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marek Belka reaguje na orędzie Andrzeja Dudy. Nie gryzie się w język
Ta decyzja prezydenta wzbudziła wiele emocji. Świadczą o tym m.in. wpisy opublikowane na platformie X (do niedawna Twitter). Wśród osób, które negatywnie oceniają wybór Andrzeja Dudy, jest były premier Marek Belka.
Z matematyki pała, a z odpowiedzialności to nawet zero z wykrzyknikiem. Nie wstyd Panu Prezydencie?" - zapytał były premier Marek Belka.
- Przy tych wygibasach wróżę panu Andrzejowi karierę zagraniczną jedynie w strukturach Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej - dodał w kolejnym wpisie.
Na ten post odpowiedziała Katarzyna Kotula. Przedstawicielka Lewicy zwróciła się bezpośrednio do byłego premiera.
Panie premierze jako matka byłej gimnastyczki (wicemistrzyni Polski) stanowczo protestuję. Gimnastyczki może i mają giętki kręgosłup, ale nie aż tak - napisała.
Przypomnijmy, że kandydatem opozycji na premiera jest przewodniczący Koalicji Obywatelskiej, Donald Tusk.