Makabrycznego odkrycia dokonano w lutym bieżącego roku. W jednym z domów w Tennessee znaleziono ciała 15-miesięcznego Nicholasa Crowdera i 32-letniej Tiffany Spears.
Chłopiec zmarł przypięty pasami w foteliku samochodowym postawionym na podłodze sypialni. Jego matka odeszła w łazience. W budynku przebywała również trzylatka. Była osamotniona i zapłakana.
Po 4 miesiącach pojawiły się nowe fakty w sprawie. Sekcja zwłok ujawniła przerażające fakty. Okazało się, że dziecko zmarło z powodu wygłodzenia i odwodnienia. Zgon 32-latki spowodowany był natomiast ostrym połączeniem toksyczności leków: metamfetaminy i fentanylu, czyli silnie uzależniającego syntetycznego środka przeciwbólowego.
Świadkiem śmierci mamy i dziecka była trzylatka, która nawet po jego śmierci próbowała karmić młodszego brata. Wskazują na to znalezione przy nim resztki jedzenia.
Czytaj też: Nietypowe włamanie. Kanałami weszli do kościoła
Według prokuratora oba zgony były przypadkowe. Ciała zmarłych odkrył kurator sądowy, który złożył rodzinie wizytę. Po zobaczeniu zwłok niezwłocznie wezwał policję. Zarówno matka, jak i jej syn nie żyli już wtedy od kilku dni.