Makabryczny wypadek w miejscowości Orchówek w powiecie włodawskim na Lubelszczyźnie. We wtorek (30 kwietnia), późnym wieczorem doszło do wypadku z udziałem samochodu marki Hyundai, którym podróżowało czterech młodych mężczyzn z woj. mazowieckiego.
Samochód poruszający się najprawdopodobniej z nadmierną prędkością zjechał z drogi, uderzył w skarpę, następnie koziołkował przez kilkadziesiąt metrów po czym dachował na polu. Jeden z mężczyzn, 23-latek, zginął na miejscu zdarzenia. Jego ciało znajdowało się około 20 metrów od pojazdu - mówi nam nadkomisarz Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pozostali mężczyźni, którzy jechali pojazdem, to dwaj 20-latkowie i jeden 18-latek. Pierwszych dwóch nie odniosło obrażeń. W momencie zdarzenia byli pod wpływem alkoholu. Mieli odpowiednio blisko promil i pół promila w organizmie.
Policja podejrzewa, że autem kierował prawdopodobnie 18-latek. Miał on blisko 1,5 promila alkoholu we krwi. Wiadomo, że prawo jazdy odebrał dopiero 9 dni temu. Mundurowi muszą jednak potwierdzić wstępne ustalenia, iż to on kierował autem marki Hyundai cupra. Obecnie 18-latek przebywa w szpitalu pod nadzorem policjantów, bowiem odniósł pewne obrażenia. W miejscu, gdzie doszło do wypadku jest ograniczenie prędkości do 50 km/h.
Tragiczny początek majówki na Lubelszczyźnie
To był dopiero początek majówki, a w woj. lubelskim już zginęły cztery osoby. W powiecie biłgorajskim, także we wtorek, 65-letnia rowerzystka została potrącona przez kierującego renault 38-latka. Niestety, nie udało się jej uratować. Mężczyzna był trzeźwy.
W powiecie chełmskim 60-latek kierujący osobówką, zjeżdżając z drogi powiatowej w drogę gruntową, potrącił swojego rówieśnika, który prawdopodobnie wtargnął pod pojazd. Kierowca był trzeźwy. Niestety, 60-latka nie udało się uratować. Z kolei w powiecie bialskim w zderzeniu trzech pojazdów zginął 42-letni mężczyzna. Policja ustala szczegółowe okoliczności tych zdarzeń.