W Brzezinach (powiat miński, gmina Halinów) doszło do wstrząsającego odkrycia. Na przystanku autobusowym w poniedziałek (16 września) znaleziono ciało noworodka zawinięte w reklamówkę i wyrzucone do śmietnika.
Przeczytaj też: Uwaga na naciągaczy. Ofiarą oszustwa padła 10-latka
Makabryczne zawiniątko w godzinach porannych zauważył jeden z podróżnych, czekających na autobus. Policja natychmiast rozpoczęła dochodzenie, a miejsce zabezpieczono pod nadzorem prokuratora.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podaje portal miejskireporter.pl, matką dziecka ma być 18-letnia obywatelka Ukrainy. Kobieta urodziła noworodka, którego ciało zostało następnie wyrzucone do kosza na śmieci, a później zgłosiła się do szpitala. To właśnie ten ruch uruchomił śledztwo, w wyniku którego zatrzymano cztery osoby.
Sekcja zwłok martwego noworodka ujawniła druzgocące fakty
Na tym etapie nie było jeszcze pewności, czy dziecko urodziło się żywe, jednak późniejsze wyniki sekcji zwłok potwierdziły, że noworodek żył po urodzeniu. Jak podaje "Super Express", Prokuratura Rejonowa w Mińsku Mazowieckim poinformowała, że przyszedł na świat w okolicach 37. tygodnia ciąży.
Jedna z osób zatrzymanych usłyszała zarzut 239 kk, czyli zacierania śladów. Zastosowano wobec niej zakaz opuszczania kraju i policyjny dozór. Trzy kolejne osoby również usłyszą takie zarzuty. Śledczy ustalają kto odpowiada za śmierć dziecka — podała prokuratura.
Śledczy wciąż pracują nad ustaleniem, kto dokładnie odpowiada za śmierć dziecka. Matka noworodka może także zostać tymczasowo aresztowana.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.