Muzycy są jedną z grup zawodowych, która mocno ucierpiała z powodu pandemii koronawirusa. W tym roku nawet największe gwiazdy grają niewiele koncertów. W efekcie wiele osób zaczęło mieć problemy finansowe.
Czytaj także: Romuald Lipko nie żyje. Muzycy żegnają artystę
Maryla Rodowicz cierpi przez pandemię
Tym razem na swoją sytuację pożaliła się Maryla Rodowicz. Legenda polskiej muzyki ma problem, bo nic nie zarabia na tantiemach. Żyje z koncertów, a tych ostatnio jak na lekarstwo.
Nie mam tantiem. Tyle zarobię, ile sobie wyśpiewam gardłem. Wcześniej nie narzekałam, bo kalendarz pękał w szwach, więc miałam regularny przypływ gotówki. Teraz jest gorzej, ale trzeba patrzeć z optymizmem w przyszłość i mieć nadzieję, że będzie lepiej - mówi piosenkarka w "Super Expressie".
Rodowicz musiała zacisnąć pasa. W efekcie oszczędza na zakupach i skupia się na rzeczach, które są jej niezbędne do życia. Mniej wydaje przede wszystkim na ciuchy.
Czytaj także: Budka Suflera wystosowała list do TVP. Przykra sprawa
Trzeba zaciskać pasa jak nigdy. Przez ten kryzys powoli uczę się doceniać wartość pieniądza… Bywa, że jestem pod kreską, o czym syn mi często przypomina - komentuje.
Maryla Rodowicz niedawno śpiewała podczas koncertu w Augustowie w ramach "Wakacyjnej Trasy Dwójki". Z kolei we wrześni fani usłyszą ją podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.