Jak pisze kazachski portal "Orda", skandaliczne słowa padły podczas rozmowy na portalu Chatroulette. Jest to strona internetowa, która losowo dobiera nieznane sobie osoby w celu przeprowadzenia przypadkowej rozmowy w formie prywatnego czatu.
"Od zawsze rosyjskie miasto"
Miłośnicy idei "rosyjskiego świata" natrafili na kazachskiego blogera i powiedzieli mu, że miasto Uralsk, w którym mieszka, jest "od zawsze rosyjskim miastem". Separatysta nazwał kazachskojęzycznych Kazachów "mambetami" i stwierdził, że w przypadku ataku ze strony Federacji Rosyjskiej wspierałby okupantów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W rozmowie uczestniczyła również Kristina Kolczenko. Powiedziała, że w przypadku "operacji specjalnej" w Kazachstanie, będzie również wspierała Rosjan. Cała rozmowa się na grała, a później policja zatrzymała obu separatystów.
Czytaj także: Kijów. Jasne przesłanie dla ONZ. Ukraińcy są oburzeni
5 lat więzienia dla zwolenników "rosyjskiego świata"
Śledczy wszczęli przeciwko nim postępowanie karne z artykułu o zdradzie stanu, a następnie wszczęto sprawę o wypowiedzi separatystów. Zwolennicy "rosyjskiego świata" przeprosili, ale im to nie pomogło. Denisa Rudego skazano na 5 lat i 2 miesiące więzienia, a Kristinę Kolczenko na 5 lat więzienia.
Według rosyjskiego wydania "Mediazona" nie jest to pierwszy taki przypadek. Władze tego kraju skutecznie walczą z prorosyjskim separatyzmem. W październiku ubiegłego roku w Karagandzie zatrzymano 42-letniego mieszkańca tej okolicy za opublikowanie filmu, w którym obrażał Kazachów i wyrażał poparcie dla polityki Putina.
Kazachstan ściga separatystów
Wcześniej oskarżono o separatyzm Maksima Jakowczenkę, 35-letni mieszkańca Uralska. Uciekł z Kazachstanu, mimo że nie miał prawa wyjeżdżać z kraju. Powodem sprawy karnej był jego post w mediach społecznościowych.
Brzmiał on: "Uralsk, Pietropawłowsk, Pawłodar itp. Należy oddać Rosji". W lutym 2023 roku okazało się, że Jakowczenko otrzymał status uchodźcy w Rosji.
Marzą o ataku na Kazachstan
W samej Rosji od miesięcy trwają rozmowy o tym, że "należy zaatakować Kazachstan", ponieważ ten kraj nie jest takim sojusznikiem, jakiego życzyłaby sobie Rosja. Podobne marzenia wyrażał terrorysta Igor Girkin.
O tym rozmawiają też rosyjscy propagandyści w swoich talk-show. Wcześniej pojawiały się doniesienia, że Kazachstan wzmacnia swoją obronę w związku z rosyjskim atakiem na Ukrainę.