Popularny aktor nigdy nie ukrywał, że sport jest jego wielką pasją. 40-latek potrafił miłość do treningów przekuć także w pomaganie innym ludziom. W styczniu 2020 roku zaangażował się w pomoc dla Kacperka Boruty, małego chłopca, który chorował na Rdzeniowy Zanik Mięśni SMA i musiał dostać najdroższy lek świata, warty 9 milionów złotych.
Damięcki zaoferował swoją pomóc...w skakaniu na skakance. "Każda złotówka wpłacona przez Ciebie do tej skarbonki, to jeden skok ode mnie dla Ciebie, a jednocześnie skok, który przybliża Kacperka do nowego życia" - podkreślał aktor.
Dobrą formę zyskał także przygotowując się do filmu "Furioza", w którym zagrał główną rolę mężczyzny, który uwielbiał sztuki walki. Początkowo jego premiera miała odbyć się w 2020 roku, jednak została przesunięta na październik 2021.
Aktor w mediach społecznościowych pochwalił się efektami swojej ciężkiej pracy. Na zdjęciu, które opublikował we wtorek na Instagramie, widać ogromną muskulaturę i znikomą ilość tkanki tłuszczowej. Z tej okazji podziękował swojemu trenerowi Mateuszowi Twarowskiemu, z którym współpracuje od pięciu lat.
Dzisiaj mija pięć lat współpracy ze wzlotami i upadkami... To wyjątkowa rocznica, ponieważ 22 października będę mógł się delektować jej efektami na dużym ekranie. Jestem mega dumny, że wziąłem udział w Twoich przygotowaniach do produkcji filmowej, a zarazem wdzięczny, że mi zaufałeś. Będąc jednym z pierwszych moich podopiecznych od razu rzuciłeś mnie na głęboką wodę ze swoimi kontuzjami, z którymi musiałem się zmierzyć - napisał na Instagramie.
Damięcki. Czołowy aktor w Polsce
Jego najnowszy post cieszy się dużą popularnością wśród fanów.
"Brak mi słów, jest moc", "wow", "mega szacun" "uczeń przegonił mistrza" - to tylko niektóre komentarze, które można przeczytać na Instagramie.
Mateusz Damięcki to jeden z najpopularniejszych aktorów w Polsce. Wystąpił w wielu filmach bądź serialach: Na krawędzi, Prawo Agaty, Na dobre i na złe czy Przyjaciółki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.