Matka Iwony Wieczorek usłyszała krzyk w słuchawce. "Mamo, ratuj mnie!"

Sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek żyła niemal cała Polska. Po raz kolejny od jej tajemniczego zaginięcia głos w tej sprawie postanowiła zabrać jej matka. W programie "Domowy Kryminał" opowiedziała o próbach szantażu i dziwnych wiadomościach, które otrzymywała po zaginięciu córki.

Iwona Wieczorek
Matka Iwony Wieczorek usłyszała krzyk w słuchawce. "Mamo, ratuj mnie"
Źródło zdjęć: © Twitter
Kamil Różycki
Trzy, może cztery lata po zaginięciu Iwonki otrzymałam SMS-a z wiadomością: "Wiem, co się stało z pani córką. Proszę nie informować policji. Proszę przygotować 800 tys. złotych. Jesteśmy w kontakcie" –mówiła Iwona Kinda, matka zaginionej Iwony Wieczorek, w programie "Domowy Kryminał".

Matka zaginionej wspomina, że wiele było prób wykorzystania faktu zniknięcia jej córki do wyłudzenia od niej pieniędzy. Miały być one wynagrodzeniem za informację, gdzie i w jakim stanie może znajdować się Iwona Wieczorek.

Jak zauważa jednak Iwona Kinda, tym co najbardziej ją uderzyło, to jeden z telefonów, które otrzymała po wspomnianej propozycji. W słuchawce miała usłyszeć krzyk: "Mamo, mamo ratuj mnie!". Sprawa natychmiast została zgłoszona na policję, która odnalazła dzwoniącego, który został skazany na 8 lat pozbawienia wolności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"To jest skandal". Gen. Skrzypczak uderza w polskich polityków

Sprawą Iwony Wieczorek zajmuje się Archiwum X

Chcę dać ogromne wsparcie i motywację do działań rodzinom, które znalazły się w takiej sytuacji jak ja. Nigdy nie należy tracić nadziei – mówiła Iwona Kinda.

Obecnie sprawą Iwony Wieczorek zajmuje się krakowskie Archiwum X. Jak twierdzi matka Wieczorek, spora w tym zasługa ludzi, którzy pomimo upływu 14 lat nie stracili determinacji i nie pozwolili zamieść sprawy pod dywan.

Poszukiwania Iwony Wieczorek trwają od 2010 roku, kiedy to 19-latka nagle zniknęła, wracając około drugiej w nocy z klubu w Sopocie. Po raz ostatni była widziana chwilę po godzinie czwartej przez jedną z kamer monitorującą wejście na plażę nr 63. Sprawa jej poszukiwań została umorzona przez sąd w 2011 roku.

Wybrane dla Ciebie
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos