16-letnia Karina Jerszowa zaginęła na początku ubiegłego miesiąca. 10 marca zrozpaczona matka dziewczyny zaapelowała do znajomych w mediach społecznościowych, by pomogli jej odnaleźć córkę, którą ostatnio widziano na jednej z ulic w Buczy.
Dramat 16-letniej Ukrainki
Finał poszukiwań okazał się tragiczny. Po tym, jak z miasta wycofały się rosyjskie wojska, znaleziono tam setki ciał ukraińskich cywili. Jedno z nich zidentyfikowano jako należące do 16-latki. Karina najprawdopodobniej została zgwałcona, a następnie zabita strzałem w tył głowy. Jej zwłoki porzucono na jednym z buczańskich podwórek.
Wieść o śmierci młodej Ukrainki wstrząsnęła jej bliskimi. Przyjaciółka matki nastolatki opublikowała we wtorek na Facebooku poruszający post. Prosi w nim o pomoc finansową na pokrycie kosztów pochówku brutalnie zabitej przez Rosjan dziewczyny.
Czytaj także: To nie jest materiał BBC. Niebywała bezczelność Rosjan
Przyjaciele, straszne wieści. Rasiści zabili córkę mojej przyjaciółki, Karinę Jerszową. Ból jest okropny. Pobito ją, zgwałcono, a następnie zastrzelono przy śmietniku. Szukaliśmy jej, a dziś jej mama dowiedziała się, że Karina została zabita. Utworzyła zbiórkę. Proszę, pomóżcie nam ją pochować, znałam to dziecko od lat, nauczyłam ją angielskiego, była bardzo bystrą i utalentowaną dziewczyną - napisała na Facebooku znajoma dziewczyny, Olesya Wasylec.
Czytaj także: Ukraińscy żołnierze nagrali wideo. Mowa o Polakach
Śmierć 16-latki zwróciła uwagę ukraińskich polityków. Sprawę nagłośniła na Twitterze m.in. Łesia Wasylenko, ukraińska parlamentarzystka. "16-letnia Karina zgwałcona przez rosyjskich żołnierzy i postrzelona w głowę. Poszukiwania prowadzone przez matkę zakończyły się, gdy ciało znaleziono w Buczy" - napisała ukraińska deputowana na portalu społecznościowym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.