Od kilkunastu dni cała Polska żyła poszukiwaniami 3,5-letniego Kacpra w Nowogrodźcu. Niestety, w sobotę oficjalnie poinformowano o znalezieniu ciała chłopca. Wyłowiono je z rzeki Kwisa dzięki pracy nurka Marcela Korkusia. Mężczyzna, już w piątek natknął się na ciało, choć nie był tego świadomy.
3,5-letni Kacper nie żyje. Matka chłopca zabrała głos
Prokurator zdradza, że chłopiec został rozpoznany przez krewnego, a we wtorek zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Tymczasem głos zabrała matka chłopca. Ostatni czas był dla niej niezwykle trudny.
Nie miałam już nadziei, ale nadzieja umiera ostatnia. Najgorsze były te spekulacje i porównywanie do sytuacji Madzi z Sosnowca, że ja mogłam mu coś zrobić, że może Kacper wrócił do domu, a mnie nie było, albo że wcale nie wyjechał na tę działkę - mówi pani Joanna.
Matka Kacpra zaapelowała do wszystkich, by przestali oczerniać ojca chłopca. To pod jego opieką był 3,5-latek, gdy doszło do zaginięcia. Mężczyzna wówczas był pod wpływem alkoholu. Pani Joanna chce teraz jak najszybciej wrócić do normalnego życia. Przypomniała wszystkim, że wychowuje jeszcze trójkę dzieci.
To, że został znaleziony, to jest duża ulga dla mnie, naprawdę. Będę mogła spać, będę mogła zasnąć. Chcę, żeby moje życie wróciło do normy, mam jeszcze trójkę dzieci - komentuje.
Czytaj także:
- Makabryczny wypadek na Pomorzu. Ratownik ujawnia wstrząsające szczegóły
- "Egzekucja" w Konstancinie. 16-letnia Martyna Sz. twierdziła, że jest "nie do ruszenia"
3,5-letni Kacper zaginął 27 kwietnia. Ojcu na razie postawiono zarzut narażenia chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Mężczyzna był poszukiwany przez policję, bo nie odbył kary pół roku więzienia za kradzieże.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.