aktualizacja 

Chciała sprzedać dom? Nieoficjalne ustalenia po śmierci Natalii

368

Sprawa zabójstwa 39-letniej Natalii z Gortatowa poruszyła cała Polskę. Kobieta została uduszona przez 60-letniego męża, z którym była w trakcie rozwodu. "Fakt" dotarł do informacji na temat ostatniej decyzji zamordowanej Natalii.

Chciała sprzedać dom? Nieoficjalne ustalenia po śmierci Natalii
Mąż zamordował 39-letnią Natalię. To była jej ostatnia decyzja? (Facebook)

W środę 19 czerwca policja odnalazła ciało zaginionej Natalii P.-R. w leśnych zaroślach pod Poznaniem zaledwie 10 kilometrów od domu. 60-letni Adam R. przyznał się do dokonania zabicia żony i złożył obszerne wyjaśnienia. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa i trafił do tymczasowego aresztu.

Z doniesień medialnych wynika, że Natalia była w separacji z mężem i starała się o rozwód, jednak nadal mieszkała z Adamem R. i 10-letnim synem pod jednym dachem. 39-latka miała spotykać się z innym mężczyzną. W trakcie przesłuchania w prokuraturze 60-latek zeznał, że zabił żonę, bo "coś w nim pękło".

Mężczyzna nie potrafi dokładnie wyjaśnić, jak do tego doszło. Stwierdził, że coś w nim pękło. Użył takiego wyrażenia - relacjonował rzecznik prasowy prok. Łukasz Wawrzyniak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polacy o dawaniu na tacę w kościele

Do kłótni między małżonkami doszło w kuchni. Mąż Natalii przyznał, że uderzył ją najpierw w twarz, udusił, a następnie schował ciało w bagażniku i wywiózł do lasu. Do awantury miało dojść po tym, jak kobieta wróciła po spotkaniu z nowym partnerem.

Teraz pojawiły się kolejne informacje medialne, które mogą rzucać nowe światło na sprawę. "Fakt" nieoficjalnie ustalił, że Natalia P.-R. miała w planach sprzedać wspólny dom z ogrodem, w którym małżeństwo mieszkało w Gortatowie, a następnie kupić dwa mieszkania dla siebie i 60-latka.

Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić