Do tragedii doszło we Władywostoku, stolicy Kraju Nadmorskiego. Sytuacja miała miejsce w luksusowej dzielnicy w centrum miasta. Sąsiadka poczuła dziwny zapach z mieszkania rodziny i zaczęła pukać do drzwi. Ponieważ nikt nie reagował, zadzwoniła do ojca sąsiada, który przyjechał i otworzył drzwi. Na podłodze zobaczyli ciało 40-letniego mężczyzny.
Ciało mężczyzny leżało na folii. Jak informują świadkowie, kobieta wysprzątała mieszkanie, złożyła ciała dzieci do dużej torby i poszła do kina. 37-letnia zabójczyni była matką trojaczków, których urodziła w 2016 roku. Jak informują miejscowe media, trzecie dziecko ciągle żyje tylko dlatego, że w chwili tragedii przebywało w przedszkolu.
Rodzina miała problemy
Świadkowie mówią, że rodzina od dawna miała problemy, przez co dochodziło do częstych kłótni. Mieszkańcy bloku zauważali, że kobieta zaczęła dziwnie się zachowywać. Prowadziła aktywne życie w sieciach społecznościowych, próbowała nawiązać nowe znajomości, twierdząc, że jest otwarta na nowe relacje.
Ojciec często jeździł z dziećmi do krewnych w miejscowości Fokino, aby mieli mniej kontaktu z matką. Jak informuje telewizja NTV, chwila przed tragedią mężczyzna miał powiedzieć, że żąda rozwodu i zabiera dzieci.
Czytaj także: Rosja. Kolejny cios Moskwy w Aleksieja Nawalnego
Kobieta została zatrzymana. W sobotę sąd, stosując karę tymczasowego aresztowania, umieścił ją w areszcie na dwa miesiące. Policja wszczęła postępowanie karne przeciw kobiecie. Trwa śledztwo i zbieranie dowodów w sprawie.