W czwartek (12 września) przed południem reporterka TVN24 Małgorzata Marczok nieoficjalnie ustaliła, że Ryszard Cz. i jego żona usłyszeli już zarzuty. Ma być ich kilka. Przesłuchania pary będą jeszcze trwały.
Były europoseł PiS został zatrzymany w środę. Akcja CBA miała miejsce na lotnisku Chopina i ma związek z postępowaniem ws. Collegium Humanum.
W Warszawie zatrzymano także jego żonę. Oboje do późnych godzin nocnych znajdowali się w prokuratorze w Katowicach. Właśnie tam prowadzone jest śledztwo. Cz. uważa, że to "polityczny teatr" aktualnej władzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Afera w Collegium Humanum. O co chodzi?
Według ustaleń Onetu, Emilia H., żona polityka PiS, miała otrzymać doktorat Collegium Humanum oraz zostać zatrudniona na tej uczelni.
W zamian Ryszard Cz. miał lobbować u władz Uzbekistanu w sprawie utworzenia filii Collegium Humanum. Ustalenia TVN24 wskazują na to, że śledczy podejrzewają, że żona polityka nie świadczyła realnych usług dla uczelni, a zatrudnienie miało być formą spłaty usług Ryszarda Cz.
Po stronie prokuratury jest prawie pewność, że zatrudnienie żony było formą łapówki dla samego posła – czytamy w raporcie.
Wcześniej w ramach tego samego śledztwa zatrzymano rektora Wyższej Szkoły Społeczno-Ekonomicznej w Gdańsku, rektora i założyciela Akademii Nauk Stosowanych we Wrocławiu oraz profesora Akademii Jagiellońskiej w Toruniu. Wszyscy usłyszeli zarzuty przekupstwa oraz płatnej protekcji czynnej.
Wygląda na to, że skala korupcji w Collegium Humanum jest znacznie większa, niż pierwotnie przypuszczano. Łącznie wartość przekazanych korzyści majątkowych wynosiła ok. 630 tys. zł.
Czytaj także: Koniec płacenia gotówką coraz bliżej? Oto wymowny sygnał
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.