Łukasz Mejza w październiku 2021 r. został wiceministrem sportu i turystyki. Po publikacjach Wirtualnej Polski, w których opisano jego kontrowersyjną działalność biznesową Mejza pod koniec grudnia 2021 r. podał się do dymisji.
Dziennikarze WP Szymon Jadczak i Mateusz Ratajczak ustalili, że spółka Mejzy Vinci Neoclinic obiecywała leczenie nieuleczalnych oraz śmiertelnych chorób oraz organizowała wyjazdy do Meksyku. Mejza miał osobiście przekonywać rodziców chorych dzieci o skuteczności stosowanych przez firmę metod, które jednak zarówno w Polsce, jak i na całym świecie uznawane są za niesprawdzone i niebezpieczne.
Łukasz Mejza w ostatnim czasie powrócił do telewizji publicznej. W niedziele 26 czerwca był gościem w programie TVP Info "W kontrze". Gospodarze programu - Agnieszka Oszczyk i Jarosław Jakimowicz nawiązali do zachowania Klaudii Jachiry, która w czwartek 23 czerwca podczas ślubowania Adama Glapińskiego na drugą kadencję prezesa Narodowego Banku Polskiego rozrzuciła w Sejmie sztuczne banknoty, które później musiały pozbierać panie sprzątaczki.
Mejza próbuje ocieplić wizerunek
Łukasz Mejza uznał, że wykorzysta tę sytuację do ocieplenia swojego wizerunku. Zdymisjonowany wiceminister sportu i turystyki osobiście postanowił przeprosić panie sprzątające Sejm za posłankę KO Klaudię Jachirę.
Przyszedłem, aby tym paniom podziękować, za tę ciężką pracę i przeprosić za to co zrobiła Klaudia Jachira. Mimo że bardzo daleko mi do niej to czuję się zobowiązany jako dżentelmen. Niestety w każdym stadzie jest jakaś czarna owca i ta czarna owca wśród parlamentarzystów to właśnie Klaudia Jachira, która wypasana jest przez politycznego pasterza, właściwie to przez politycznego szarlatana, Donalda Tuska, który ewidentnie jej na takie zachowania pozwala - mówi na nagraniu Łukasz Mejza trzymając w ręce bukiet kwiatów.
Z tymi kwiatami i przeprosinami to najpierw powinieneś się udać do rodziców umierających dzieci, których do dziś nie przeprosiłeś - zauważył jeden z internautów w komentarzach pod filmem Mejzy.
Jarosław Jakimowicz bardzo ucieszył się na rozmowę z Łukaszem Mejzą. "Jest mój kumpel" - powiedział prezenter TVP Info na widok Mejzy.
Mejza potwierdził, że panie sprzątające przyjęły od niego kwiaty. Według Mejzy "cała Polska jest zażenowana" zachowaniem posłanki KO - Klaudii Jachiry.
Mnie akurat akcje Jachiry niespecjalnie dziwią. Ona znana jest z tego, że zaczynała jako lalkarka, widać, że skończyła jako mapet polityczny Donalda Tuska, jako karykatura posła, no ale to pokazuje zasoby intelektualne Platformy Obywatelskiej - ocenił Mejza.
W tym momencie wypowiedź Mejzy przerwał Jakimowicz. - Wymieniłeś tego wielkiego mistrza [Donalda Tuska- red.], który wjechał na białym koniu - ironizował prezenter TVP Info.
Tusk mówi, że chce zrobić władzę w Polsce, oczywiście bardzo kocham swój kraj i życzę nam wszystkim nam tego, żeby trzymać Tuska daleko od władzy. Zauważ Jarku, on [Donald Tusk - red.] chyba nie chce przejąć władzy, mam wrażenie, że on chce otworzyć restaurację. Nieustannie próbuje grillować rząd, nie udaje się to jemu, ale jednak tego grilla odpala, do tego nawija Polakom makaron na uszy i nieustannie miesza w politycznym kotle - mówił na antenie TVP Info Mejza.
- Łukasz się przygotował znowu widzę, po swojemu - rechotał Jakimowicz.
Czytaj także: "Pięknie!". Wystarczył tylko jeden strzał
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.