Rząd PiS chce, aby świat lepiej poznał historię Polski. Jak wynika ze słów Mariusza Błaszczaka, tylko zatrudnienie największych gwiazd światowego kina i obsadzenie ich w polskich, historycznych rolach, mogłoby pomóc w kreowaniu upragnionego przez partię Jarosława Kaczyńskiego wizerunku Polski.
Trzeba zatrudnić Cruise’a, Gibsona czy kogoś kto jest znany na całym świecie. Aktora hollywoodzkiego, który wcieliłby się w postać Polaka w czasie II wojny i pokazał historię - przedstawił swoją wizję polskiego kina minister.
Polskie władze wydadzą grube pieniądze na takie filmy. Krytykowane przez PiS "Ida", czy "Pokłosie" również były współfinansowane z budżetu państwa, co ma być wystarczającym argumentem, by po zmianie rządów powstało więcej filmów np. o rotmistrzu Pileckim czy polskich lotnikach walczących o Anglię - informuje RMF24.
O swoich pomysłach Mariusz Błaszczak opowiedział za oceanem. Pojechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie spotkał się z tamtejszą Polonią.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.