Mężczyzna jadący rowerem w centrum Hrubieszowa upadł i stracił przytomność. Obok miejsca zdarzenia przechodziło wiele osób, przejeżdżały również samochody, jednak nikt nie podjął działania.
Kilkadziesiąt metrów od miejsca zdarzenia pojawiła się policjantka po służbie, st. post. Marzena Jabłońska, która zauważyła, co się stało. Kobieta podbiegła do mężczyzny i natychmiast przystąpiła do reanimacji.
Mężczyzna był nieprzytomny, tracił oddech. Policjantka bezustannie prowadziła jego reanimację, poprosiła, aby ktoś ze zgromadzonych zadzwonił po pogotowie - relacjonuje policja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy policjantka traciła już siły, pomogła jej przechodząca tamtędy nastoletnia dziewczyna. W wyniku wspólnych działań mężczyzna odzyskał funkcje życiowe. Okazało się, że 67-latek miał zawał serca.
Na miejsce wezwana została karetka pogotowia, która udzieliła mężczyźnie pomocy medycznej i przewiozła go do szpitala.
W związku z zaistniałą sytuacją, policja apeluje do mieszkańców.
Nie bójmy się udzielić pomocy człowiekowi w potrzebie. Zawsze lepiej zrobić cokolwiek, niż nie zrobić nic. Nasz telefon na pogotowie, na numer 112, może być w takiej sytuacji bezcenny. Nie oglądajmy się na innych, że pewnie ktoś inny to już za nas zrobił. Reagujmy i pomagajmy, bo w takiej chwili toczy się walka o ludzkie życie i każda minuta jest bardzo cenna - podkreśla policja.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.