Transpłciowy Freddy McConnell przegrał walkę prawną o zarejestrowanie jako ojciec swojego dziecka. Sąd najwyższy w Wielkiej Brytanii odrzucił jego apelację po ostatnim wyroku.
Urodził dziecko. Chce być nazywany ojcem
Freddy McConnell to 34-letni niezależny dziennikarz pracujący dla The Guardian. Urodził się jako kobieta, ale od czasów dzieciństwa miał problemy z tożsamością płciową. W 2010 roku doszedł do wniosku, że jest mężczyzna i w 2013 roku rozpoczął długi proces korekcji płci. Zdecydował się nie usuwać żeńskich narządów płciowych na wypadek gdyby chciał zostać rodzicem.
W 2018 roku po zawieszeniu leczenia hormonalnego urodził syna. Został oficjalnie uznany za matkę, co też wpisano w akt urodzenia dziecka. Od tamtej pory Freddy walczy o to, by w dokumentach figurować jako ojciec.
Zarówno sąd we wrześniu 2019 r., jak i sąd apelacyjny w kwietniu 2020 r. orzekły, że nie może figurować na akcie urodzenia dziecka jako ojciec lub po prostu rodzic. Wyrok argumentowano, że dziecko urodzone przez rodzica transpłciowego, ma prawo do poznania prawdy o swoich narodzinach. Ponadto ustawy nie "oddzieliły pojęcia matki od płci".
Sędzia sądu najwyższego nie rozpatrzył apelacji, co oznacza koniec dla sądowej batalii McConnella. McConell zapowiedział, że się nie podda. Zamierza zwrócić się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu o rozpatrzenie sprawy.
Prawo dotyczące rejestracji urodzeń nie traktuje osób LGBT jednakowo na żadnym poziomie. Czuję, że jestem zbyt głęboko zaangażowany, żeby teraz przestać. Mam zamiar dalej walczyć i proszę każdego, kto może się do tego przyczynić, o kontakt - powiedział.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.