Zespół teatru przekazał, że wciąż nie mogą się pogodzić z informacją, jaka do nich dotarła. Według ich wiadomości, Jakub Ulewicz zmarł 27 czerwca.
To niewyobrażalna strata dla polskiego teatru, który żegna wybitnego Aktora i Artystę. To wielka pustka dla naszego zespołu, który stracił Przyjaciela. W obliczu tragedii nasze myśli kierujemy w stronę najbliższych Kuby, którym przekazujemy najszczersze kondolencje i wyrazy wsparcia - czytamy we wpisie teatru.
Jakub Ulewicz był z Teatrem Polskim w Bydgoszczy związany od niemal 20 lat. W tym czasie wcielił się w czterdzieści różnorodnych ról.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ostatnim czasie bydgoska publiczność mogła go podziwiać w spektaklach: "Oficerki. O policji. Fantazja oparta na faktach" w reż. Anny Smolar, "Komediantka" w reż. Anity Sokołowskiej, oraz "Ptaki ciernistych krzewów. Rzecz o miłości w kościele" w reż. Jędrzeja Piaskowskiego - brzmi wiadomość na Facebooku.
I rzeczywiście, z komentarzy wynika, że aktor właściwie do samego końca był aktywny zawodowo.
O nie! 10 czerwca miałam okazję zobaczyć Go w "Komediantce". Nie wierzę... - napisała Katarzyna Drożdżewska.
Aktor teatralny, filmowy i serialowy
Teatr nie był jedynym miejscem, gdzie można było zobaczyć urodzonego w Poznaniu aktora. Jakub Ulewicz ukończył Akademię Sztuk Teatralnych im. St. Wyspiańskiego w Krakowie.
Na wielkim ekranie mogliśmy go zobaczyć w takich filmach, jak "Mój Nikifor", "Lincz" czy "Wesele". W serialu "Korona Królów. Jagiellonowie" wcielił się w rolę Wincentego Granowskiego.
Występował także gościnnie w większości polskich seriali, wśród których możemy wymienić m.in. "Klan", "Barwy szczęścia", "Czas honoru" czy też "Ojciec Mateusz".