Sytuacja miała miejsce w maju tego roku. Wówczas pod blokiem, w którym mieszka Adam Niedzielski, zebrała się grupa "agresywnych napastników", która miała "osaczyć" ministra - tak przynajmniej incydent nakreślił portal wpolityce.pl.
Miał grozić ministrowi zdrowia
Do sieci trafiło wideo z tego zdarzenia. Nie potwierdza ono jednak wersji przedstawionej przez wspomniany portal. Na filmie słychać, jak jeden z mężczyzn chce porozmawiać z Niedzielskim, prosi go o wyjaśnienia w związku z koronawirusem.
Panie ministrze, chcielibyśmy wiedzieć, skąd to się wszystko bierze. Tu jest wirus, za chwilę go nie ma w restauracji, to co chwilę jest zmieniane - Mirosław R. mówił do Adama Niedzielskiego.
Czytaj także: Osobisty dramat Ziobry. Chodzi o COVID-19
Szef resortu zdrowia odmówił odpowiedzi na pytania obywatela i praktycznie bez słowa wszedł do budynku. - Dlaczego pan ucieka przed obywatelami? - pytał mężczyzna na nagraniu. Grupa podążyła za ministrem, a wówczas Niedzielski zagroził im wezwaniem policji, choć w zachowaniu zebranych osób trudno było dostrzec oznaki agresji.
Na końcu wideo Mirosław R. wypowiedział słowa, które prawdopodobnie przysporzyły mu kłopotów. - I tak właśnie dorwaliśmy pana Niedzielskiego, który spod maski nie potrafił nic zupełnie nam powiedzieć. Ale wiemy dokładnie, gdzie on mieszka i będziemy tutaj nie raz, nie dwa.
W piątek portal wpolityce.pl poinformował, że Prokuratura Rejonowa Warszawa Wola 3 grudnia 2021 r. skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Mirosławowi R. Mężczyzna został oskarżony o to, że "w dniu 21 maja 2021 r. w Warszawie groził pokrzywdzonemu uporczywym nękaniem polegającym na codziennym nachodzeniu ww. w miejscu jego zamieszkania, przy czym groźby te wzbudziły uzasadnioną okolicznościami obawę ich spełnienia" – powiedziała prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Oskarżony nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Może mu grozić do 2 lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.