W czwartek około godziny 23.00 policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który wyskoczył z drugiego piętra mieszkania na warszawskim Śródmieściu. Jak donosi Fakt, 25-latek po wyskoczeniu przez okno wstał i uciekł w stronę ul. Przybosia.
Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zastali mężczyznę, który miał zachowywać się agresywnie i irracjonalnie. Ponadto nie podporządkowywał się wydawanym poleceniom.
Policjanci zmuszeni byli do użycia siły fizycznej, gazu i kajdanek - poinformowała Komenda Stołeczna Policji na portalu X (dawniej Twitter).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wynika z komunikatu na portalu X, nagle mężczyzna stracił przytomność, co skłoniło policjantów do natychmiastowej akcji ratunkowej. Bez zwłoki przystąpili do resuscytacji, prowadząc ją aż do przybycia pogotowia ratunkowego.
Po skutecznej reanimacji, gdy udało się przywrócić mu czynności życiowe, mężczyzna został przetransportowany do szpitala
Lekarz stwierdził, że mężczyzna ma złamany kręgosłup na odcinku szyjnym, stłuczone prawe płuco i jest pod wpływem narkotyków - napisali warszawscy funkcjonariusze policji.
Mężczyzna zmarł po interwencji policji
W piątek (31 maja) o godz. 3.00 młody mężczyzna zmarł. Jak przekazała policja, w mieszkaniu 25-latka policjanci ujawnili mefedron oraz kilkadziesiąt butelek po alkoholu.
Jak poinformował Miejski Reporter, na miejscu zdarzenia obecna była także straż pożarna, która pomagała policjantom wejść do mieszkania.
Obecnie trwa dochodzenie w celu wyjaśnienia wszystkich przyczyn i okoliczności tego tragicznego wydarzenia. Informacja o zdarzeniu została przekazana Prokuraturze, Biuru Spraw Wewnętrznych Policji oraz Wydziałom Kontroli Komendy Głównej Policji i Komendy Stołecznej Policji. Czynności są wciąż w toku.
Czytaj także: Konie nad Morskim Okiem. Słowaccy turyści zabrali głos
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.