Poppy porusza się na wózku inwalidzkim. Zaczęła nieprzerwanie krwawić w 2022 roku - informuje "Daily Mail". Po 3 tygodniach zgłosiła się do lekarza, który przepisał jej leki mające zatrzymać krwawienie. Gdy to nie pomogło, kolejne badania wykazały małe torbiele na jajnikach, mogące powodować nieregularne krwawienia.
Przez ponad 2 lata poddawano ją różnym terapiom, w tym hormonalnym i antykoncepcyjnym, ale żadna nie przyniosła efektu. Dopiero po ok. 950 dniach lekarze zasugerowali, że przyczyną może być dwurożna macica - rzadka wada wrodzona występująca u mniej niż 5% kobiet.
Nietypowy kształt macicy może prowadzić do wzrostu błony śluzowej poza jej obrębem, co skutkuje przewlekłym krwawieniem - tłumaczy "Daily Mail". Poppy opowiedziała historię na TikToku. Mówiła, że próbowała wielu leków i terapii, ale nic nie pomogło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak się okazało, wadę macicy wykryto już podczas pierwszego badania, ale nie poinformowano jej o tym. Przeszła histeroskopię i dopochwowe USG, które początkowo wskazywały na polipy. Gdy jednak krwawienie nie ustępowało, lekarze zaczęli szukać innych przyczyn.
- Funkcje jajników pozostają niezmienione, ale kształt macicy może prowadzić do nieprawidłowego wzrostu błony śluzowej - mówi w rozmowie z brytyjskim dziennikiem dr Dympna Weil, certyfikowana ginekolog-położnik.
Leczenie może obejmować metroplastykę, czyli operacyjną korekcję kształtu macicy. Poppy rozważała usunięcie macicy, ale nie chce rezygnować z marzeń o macierzyństwie.
Czytaj więcej: Wielkopolska stawia na olejomaty. Do czego służą?
Dwurożna macica może powodować bolesne miesiączki, bolesne współżycie, nieregularne krwawienia i nawracające poronienia. Potencjalna ciąża grozi przedwczesnym porodem i nieprawidłowym ułożeniem płdu. W USA z tym schorzeniem zmaga się nawet 10 mln kobiet.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.