Jak informuje portal Yahoo, o znalezieniu mumii zostały zawiadomione władze Jemenu. Państwowi urzędnicy podzielili się z opinią publiczną podejrzeniami, kto odpowiada za znieważenie szczątków.
Mumia znaleziona w śmietniku. Ma dwa tysiące lat
Najprawdopodobniej mumia wpadła w ręce rabusiów grobów oraz przemytników antyków. To właśnie oni mogli rozpruć brzuch mumii i wydobyć wnętrzności, zanim pozbyli się już niepotrzebnych im szczątków.
Przeczytaj także: Przeskanowali tomografem mumię "złotego chłopca". Naukowcy zaskoczeni
Sposób, w jaki obchodzono się ze szczątkami, doprowadził do rozpoczęcia się procesu ich rozkładu. Naukowcy, którzy obecnie się nimi zajmują, starają się odwrócić szkody i na powrót zmumifikować ciało, którego wiek oszacowano aż na dwa tysiące lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odnalezione w śmietniku szczątki były owinięte zwierzęcą skórą. Jak podkreśla rzecznik Jemeńskiej Generalnej Organizacji Starożytności i Muzeów, dwa tysiące lat temu była to standardowa procedura, stosowana przez osoby zajmujące się balsamowaniem zwłok.
Mieszkańcy Jemenu nie kryją oburzenia z powodu tego, jak zostały potraktowane szczątki sprzed tysięcy lat. Według Yahoo ich gniew jest podsycany faktem, że przez lata wojny domowej kraj stracił wiele bezcennych historycznych artefaktów.
Przeczytaj także: Odkrycie w Japonii. Po 300 latach naukowcy odsłonili prawdę
Obecnie mumia jest przechowywana w Muzeum Narodowym w Sanie, gdzie zajmują się nią naukowcy. Nie tylko dołożą wszelkich starań, aby zakonserwować szczątki, lecz także przeprowadzą ich dokładne badania.
Odnalezienie zabalsamowanych szczątek nie jest w Jemenie niczym nadzwyczajnym. W starożytności przedstawiciele ludności tych terenów jako trzeci – po Egipcjanach i Chilijczykach – odkryli metodę dokonywania mumifikacji.