W trakcie kampanii wyborczej powrócił temat środowiska LGBT. Kandydaci na prezydentów zrobili z tego temat, na którym postanowili zbić kapitał polityczny. Niestety, w tym samym czasie wiele osób homoseksualnych przeżywa koszmar. Niektórzy nie potrafią tego wytrzymać.
Michał był gejem i się powiesił
We wtorek kolejną tragedię nagłośnili na Facebooku m.in. Mariusz Szczygieł i Damian Maliszewski. Tym razem życie sobie odebrał Michał. Był gejem i z tego powodu jego życie było koszmarem.
"Kilkanaście dni temu popełnił samobójstwo. Był gejem. Zabił się, ponieważ nie był w stanie znieść przemocy i okrutnych słów polskich polityków i biskupów. Nie poradził sobie z wykluczeniem. Prześladowano go od dawna. Zniszczono mu życie. Żeby nie cierpieć, znieczulał się lekami uspokajającymi. Finalnie życie sobie odebrał" - pisze Maliszewski na Facebooku.
Michał przez dłuższy czas zażywał leki uspokajające, aby znieść falę upokorzeń i nienawiści. Jak informuje Szczygieł, odebrał sobie życie, wieszając się na drzewie.
W "Gazecie Wyborczej" pojawił się wywiad z jego matką. Już podczas nauki w katolickim gimnazjum syn był prześladowany. Władze szkoły jednak nie zamierzały z tym nic zrobić, twierdząc, że "jest z nim coś nie tak".
Czytaj także:
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz [ TUTAJ ]